Strażnik z drogowego, polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej był zdumiony, gdy przy pomocy spektrometru ustalił, że promieniowanie w pojeździe 42-krotnie przekracza dopuszczalne normy.
- Okazało się, że źródłem promieniowania jest koc. Był skażony promieniotwórczym torem - informuje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
SG o zdarzeniu poinformowała Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki.
Ukrainiec i Rumunka wyjaśnili, że koc kupili cztery lata temu w Czechach i od tego czasu służy im do codziennego użytku.
- W ub. roku stwierdziliśmy trzy poważne nieprawidłowości związane z materiałami promieniotwórczymi. Na przejściu w Medyce doszło do dwóch prób wniesienia zegarów lotniczych, pokrytych promieniotwórczą farbą radową. Ujawniono również skażony obiektyw aparatu fotograficznego. Przedmioty zostały przekazane do unieszkodliwienia - dodaje mjr Pikor.
Bramki radiometryczne, zainstalowane na podkarpackich przejściach, w ub. roku wykryły również 1195 przypadków osób, które były leczone bądź diagnozowane izotopami promieniotwórczymi.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda jedyna córka Barbary Bursztynowicz! Lata temu działały sobie na nerwy
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco