Do krajowych stomatologów i chirurgów medycyny estetycznej, przyjeżdża rocznie ponad 300 tys. pacjentów z zagranicy. Mamy szanse stać się europejskim liderem w turystyce medycznej - donosi Rzeczpospolita. Obcokrajowcy wolą leczyć się u nas, bo mamy dobrych lekarzy, świetnie wyposażone gabinety i mniej ich to kosztuje. To widać również na Podkarpaciu.
Przyjeżdża głównie Polonia
Lek. stom. Janusz Serwiński z rzeszowskiego Centrum Stomatologii Prestige Dent ma dużo pacjentów z zagranicy, zwłaszcza z Niemiec i Anglii. To głównie Polacy, którzy przy okazji wizyty u rodziny, najczęściej na święta, odwiedzają gabinet.
- Robią zwykle duże, kapitalne leczenie uzębienia. "Prawdziwych" obcokrajowców jest niewielu. M.in. ze względu na położenie Podkarpacia. Blisko zachodniej granicy sytuacja wygląda inaczej. Np. Szczecin jest opanowany przez Niemców. Powstają tam gabinety dentystyczne nastawione głównie pod zachodnich sąsiadów - mówi.
Decydują konkurencyjne ceny. Przykładowo leczenie kanałowe za granicą kosztuje 1,2 - 2 tys. dolarów, w Polsce od 380 do 630 zł (to bardziej skomplikowane). Za koronę tam trzeba zapłacić ok. 2 tys. dolarów, u nas - 710 zł.
Ruszy turystyka medyczna?
Podobne spostrzeżenia ma lek. stom. Witold Domka z gabinetu Domka&Pabis: - Prawdziwy obcokrajowiec może trafi się raz na rok. Wybierają raczej większe miasta: Kraków, Warszawa, Wrocław. Do nas przyjeżdżają Polacy z Anglii czy Niemiec. Tłumaczą, że w kraju u swojego lekarza czują się bezpieczniej. W ostatnich latach coraz mniej jest pacjetów z Ameryki.
Mają lekarzy znających języki
Na stronach internetowych podkarpackie gabinety zaznaczają, że ich lekarze mówią po angielsku, niemiecku, francusku, rosyjsku. W rzeszowskiej Estetika Dental Clinic Polacy zamieszkujący na stałe za granicą stanowią ok. połowę klientów.
- Pacjenci z zagranicy trafiają do nas na te najdroższe leczenia stomatologiczne - mówi lek. stom. Jarosław Cierplikowski, szef Estetiki. - Jakość usług w Polsce dorównuje, a nawet przewyższa zachodnie.
Odwiedzają ich głównie Polacy z Anglii, Holandii, Francji, Niemiec, ale zdarzają się też z Australii czy USA.
- Leczenie kanałowe, koronki, mostki - tym głównie zainteresowani są przyjezdni pacjenci. W ich krajach te zabiegi są 3-4 krotnie droższe - potwierdza lek. stom. Jolanta Stawarska - Bukowy z gabinetu ArtDentica.
Przyjeżdżają do nas rodzić
Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ wylicza, że w 2011 r. leczyło się u nas 5 osób z Niemiec i 17 z Wielkiej Brytanii, w ubiegłym roku po jednej z Francji i Irlandii, 7 z Niemiec i 17 z Anglii, a w tym 2 z Francji, 2 z Niemiec i 9 z Wielkiej Brytanii.
- W 94 procentach skorzystali oni z leczenia szpitalnego. To głównie rodacy mieszkający za granicą. 90 procent stanowiły panie, które przyjechały na Podkarpacie rodzić - dodaje rzecznik.
Reszta to były zabiegi dentystyczne, ortopedyczne i dwie chemioterapie.
- Za granicą dużo łatwiej dostać zgodę na leczenie w Polsce, bo dla tamtejszego systemu ubezpieczeń to mniejszy wydatek. W drugą stronę jest trudniej. Jeśli my chcielibyśmy skorzystać z leczenia za granicą, trzeba spełnić pewne warunki - mówi. - Musiałby być to zabieg u nas nie wykonywany, albo też czas na jego oczekiwanie w kraju zagrażałby zdrowiu lub życiu pacjenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek chwali się butami za koszmarne pieniądze! Zaoszczędziła po odejściu z TVP?
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru