Pierwsze oklaski od rzeszowskich kibiców, a od Piotra Maciąga, prezesa klubu pamiątkowe tableau, otrzymał Francuz Thibault Rossard, który przez kilka sezonów bronił barw Asseco Resovii, a od kilku dni jest zawodnikiem Warty.
Rzeszowianie rozpoczęli mecz od prowadzenia 4:1. Warta szybko wyrównała po ataku środkiem Mateusza Bieńka, a po kolejnej akcji tego gracza i ataku Bartosza Kwolka Jurajscy Rycerze przeważali 11:9. Zaczęła się twarda licytacja o każdy punkt (13:13). Warta bardzo dobrze spisywała się w obronie. Na siatce błyszczał Mateusz Bieniek. Co rzeszowianie, którzy stawiali dobry blok, uciekli na dwa punkty, rywale szybko odrabiali straty (16:16, 18:18). Na 20:18 atakował Torey Defalco, na 21:19 Stephen Boyer, 22:20 i 23:21 było po błędach na zagrywce gości. Resoviacy popełniali takie same błędy. Po autowym zbiciu Karola Butryna rzeszowianie mieli piłki setowe (24:22). Już w pierwszym podejściu mocnym atakiem kropkę nad „i” postawił Torey Defalco.
W drugiej partii rzeszowianie nadal „murowali” gości blokiem (7:4). Warta wykorzystała mało fortunne zagrania gospodarzy i wyrównała (9:9). Po dwóch mocnych uderzenia Boyera i sprytnej akcji Defalco resoviacy uzyskali trzy punkty przewagi (12:9). Amerykanin poprawił na 13:10. Rzeszowianie dodali gazu. Mordyl zablokował Clevenot (15:12), Defalco palnął z pajpa (16:13), Louati popisał się akcją swoim stylu (17:14), Kozub zagrał asa (18:14), Kłos zablokował Zniszczoła (19:14), Louati obił blok (20:14), Defalco atakował z drugiej linii (21:14). To była super seria Asseco Resovii. Finisz także był zdecydowany. Kolejny blok (22:15 na Butrynie); as Louatiego (23:15), punkt Defalco (24:16), a seta zamknął Boyer. Goście w tej odsłonie nie mieli za wiele do powiedzenia.
W trzeciej odsłonie Warta stawiała się dobrze grającym resoviakom (9:9), ale pozytywnie nakręceni gospodarze po ataku Louatiego wyszli na prowadzenie (13:11). Posiadali inicjatywę. Karol Kłos zagrał asa (17:14). Grały także nerwy po stronie Warty; Bieniek otrzymał żółta kartkę. Louati zbijał na 20:18. Butrym dwa razy nie trafił w boisko i przewaga resoviaków wzrosła do pięciu oczek (23:18). Potem rzeszowianie mieli piłki meczowe (24:21), ale końcówka była nerwowa. Za trzecim meczbolem atakiem po bloku zakończył mecz Louati, wybranym MVP spotkania.
Był to bardzo dobry mecz resoviaków praktycznie w każdym elemencie, zwłaszcza w bloku, ale także na zagrywce, w obronie. Pierwsze skrzypce grali Karol Kłos, który kapitalnie blokował rywali (7 punktów w tym elemencie) oraz Yacine Louati, który był wszędzie - w ataku i obronie fruwając na dziewiątym metrze.
Asseco Resovia – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:22, 25:16, 25:23)
Asseco Resovia: Kozub, Defalco, Boyer, Kłos, Mordyl, Louati, Potera (libero) oraz Drzyzga, Bucki, Staszewski. Trener Giampaolo Medei.
Warta: Tavares, Clevenot, Kwolek, Zniszczoł, Bieniek, Butryn, Perry (libero) oraz Łaba, Gregorowicz, Kozłowski, Gąsior. Trener Michal Winiarski.
Sędziowali: Serhiy Hulka (Ukraina) i Daniel Apanowicz (Niemcy). Widzów: około 3000. MVP: Yacine Louati.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
