MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni Niska zażądali głowy prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego

Sławomir Czwal
Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku: - To jasne, że moja osoba przeszkadza radnym, więc odchodzę. Nie chcę szkodzić spółce.
Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku: - To jasne, że moja osoba przeszkadza radnym, więc odchodzę. Nie chcę szkodzić spółce. Fot. Sławomir Czwal
Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku przechodzi na emeryturę, choć jak sam stwierdza to efekt nacisku radnych na burmistrza.

- Nie chcę szkodzić spółce, dlatego odchodzę - dodaje prezes Peszek.

Już od kilku miesięcy iskrzyło pomiędzy Tadeuszem Peszekiem, prezesem Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku a radnymi i niżańskim skarbnikiem. Sprawa dotyczyła m. in. zasad naliczania podatku liniowego wpłacanego do kasy gminy oraz przekazywanych inwestycji. Prezes nie chciał się zgodzić na tak duże obciążanie spółki dodatkowymi podatkami. Był też krytyczny wobec niektórych inwestycji przegotowywanych przez niżański magistrat.

Kolejne iskry

Między prezesem a radnymi zaiskrzyło pod koniec ubiegłego roku, kiedy to rani nie wyrazili zgodny na pokrycie kosztów związanych z awarią kolektora sanitarnego przy ulicach Bema, Tysiąclecia i Rzeszowskiej.

Radni jako argument przeciwko prezesowi wskazywali problemy z pojawieniem się w sieci bakterii coli. Lekiem na całe zło miał być zakup lamy UV. Choć decyzję radni podjęli w ubiegłym roku, to jednak pieniądze do spółki nie trafiły, bo przetargiem miała się zająć gmina. W niżańskiej "komunalce" wciąż nie widać nie tylko dodatkowych pieniędzy, ale także lampy UV chroniącej wodę przed skażeniem. W kuluarach coraz głośniej mówi się, że zakład komunalny otrzyma wsparcie jeśli zmieni się prezes spółki.

- Oficjalnie odchodzę, bo nabyłem prawa emerytalne ale wszyscy wiedzą, że zostałem do tego przymuszony - mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Otrzymałem wiadomość, że grupa radnych bardzo naciska na burmistrza aby mnie odwołał. Jeśli tak się nie stanie, to spółka miała nie dostać nawet złotówki wsparcia. To jasne, że moja osoba przeszkadza radnym, więc odchodzę. Nie chcę szkodzić spółce.

Jednak były naciski

- Owszem były naciski aby odwołać prezesa ale tego nie zrobiłem - mówi Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko. - Prezes sam zaobserwował co się dzieje i jaka jest atmosfera wokół niego. Podjął decyzję, że odchodzi na emeryturę i szanuję to. Rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa spółki i wygra najlepszy.

Rada nadzorcza MZK w Nisku dała czas potencjalnym chętnym na złożenie dokumentów na stanowisko prezesa spółki do 20 marca. Tego dnia kandydaci mają również zaprezentować się podczas rozmów kwalifikacyjnych.

- Podczas obrad komisji i na sesjach pojawiały się zastrzeżenia do pracy Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. Zastrzeżenia dotyczyły przede wszystkim złej jakości wody ale trudno mówić to o naciskach - dodał Waldemar Ślusarczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Nisku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24