Radni poprą tańsze przedszkola w Rzeszowie? Dzisiaj decyzja

Porozmawiają o zoo

Porozmawiają o zoo

Podczas dzisiejszej sesji radni będą rozmawiać też o propozycji współpracy z Zamościem i ukraińskim Łuckiem. Pomysł zakłada wspólne przystąpienie tych trzech miast o unijną dotację na modernizację i budowę ogrodów zoologicznych. W Rzeszowie zoo mogłoby powstać np. na Lisiej Górze. Miasto liczy, że realizując program z Łuckiem i Zamościem otrzyma ponad 200 tys. zł na przygotowanie koncepcji nowych terenów rekreacyjnych. Relacja z sesji od rana w naszym portalu.

Rodzice rzeszowskich przedszkolaków od kilku tygodni narzekają, że uchwalone przez radnych w styczniu zasady są nieżyciowe. W tej chwili nie można zapisać swojej pociechy do przedszkola tylko na pięć bezpłatnych godzin, a opłaty są wyższe niż przed rokiem.

Dlatego w ubiegłym tygodniu radni Prawa i Sprawiedliwości przygotowali nową korzystną dla rodziców uchwałę. W czwartek, na skutek skarg kolejnych rodziców i nacisku lokalnych mediów projekt jeszcze dalej idących zmian przedstawili urzędnicy.

Proponują m.in. darmowe sześć pierwszych godzin pobytu dziecka w przedszkolu (ciągiem, a nie z przerwami), bez względu na to, o której godzinie rodzice przyprowadzą swoją pociechę. Ma być też taniej.

- Siódma godzina ma kosztować 2,63 zł, ósma - 2,36, dziewiąta - 2,08, dziesiąta i jedenasta po 1,80. Proponujemy też zniżki za rodzeństwo. Niezależnie od tego, czy dzieci chodzą tylko do przedszkoli, czy także do żłobka prowadzonego przez miasto, za drugą pociechę rodzic zapłaci tylko 50 proc., za trzecią i kolejną 25 proc - tłumaczy Zbigniew Bury, dyr. Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa.

Aby nowe zasady mogły zacząć obowiązywać, podczas dzisiejszej sesji musi je poprzeć większość z 25 radnych.

- Przed rozpoczęciem obrad mamy jeszcze posiedzenie komisji edukacji. Z tego, co się orientuję, uchwała nie powinna mieć problemu z uzyskaniem pozytywnej opinii już tutaj. Zmiany są korzystne dla rodziców przedszkolaków i ujęte w najlepszy możliwy sposób - mówi Grzegorz Budzik, szef klubu SLD i przewodniczący komisji edukacji RM.

Poparcie dla projektu Urzędu Miasta zapowiada też Platforma Obywatelska.

- Ogólny zamysł jest bardzo dobry. Przygotowaliśmy tylko małe poprawki, m.in. większy upust na opłaty za trzecie i kolejne dziecko. Zamiast 25 proponujemy tylko 10 proc. opłaty - mówi Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu radnych PO.

Jak zachowa się opozycja? Jerzy Cypryś, szef klubu radnych PiS przekonuje, że on i jego koledzy poprą zmiany proponowane przez wydział edukacji.

- Bo idą jeszcze dalej i są korzystniejsze dla rodziców niż nasza propozycja. My w przeciwieństwie do ugrupowań proprezydenckich nie dzielimy uchwał na swoje i opozycyjne, ale na dobre i złe - zapewnia Jerzy Cypryś.

Co zrobi z PiS-owskim projektem zmian, który także jest w porządku obrad?

- Zawnioskujemy o jego zdjęcie. Dla nas najważniejsze jest to, że zmusiliśmy miasto, aby popatrzyło na problem oczami rodziców - zapowiada.