W okresie przygotowawczym byliście na zgrupowaniu w Hiszpanii, naładowaliście akumulatory na najbliższe pół roku? Podobno zaczynaliście dzień o 7 rano. Co wam dał ten wyjazd?
W Hiszpanii codziennie mieliśmy po dwie jednostki treningowe oprócz tego codzienny rozruch rano na plaży oraz rozegraliśmy dwa sparingi z drużyną CD Montcada, oraz a Górnikiem 09 Mysłowice. Dzięki temu wyjazdowi mogliśmy doświadczyć nowych emocji, nauczyliśmy się, jak budować wzajemne zachowanie na boisku oraz przede wszystkim była to wielka szansa na skok w rozwoju naszej sportowej pasji.
A co robiliście poza trenowaniem?
Czasu wolnego w sumie było mało, ale zobaczyliśmy trochę uroków Katalonii. Główną atrakcją było zwiedzanie Camp Nou wraz z muzeum oraz obejrzenie na żywo meczu FC Barcelony z Napoli z Piotrem Zielińskim w składzie w Lidze Europy. Oprócz tego mieliśmy czas na regenerację w hotelowym SPA. Pojechaliśmy tam wykonać robotę, a nie na wakacje.
Przed tobą i twoim zespołem chyba najważniejsze okres w całej przygodzie piłkarskiej. Tracicie jednak, aż 10 punktów do lidera ze Skołoszowa...
Jak dobrze rozpoczniemy rundę rewanżową, to będzie ciekawa walka o awans do samego końca. Przed nami jeszcze mnóstwo ciężkiej pracy i jak wszyscy wiemy, w piłce nożnej wszystko może się wydarzyć, ale jako drużyna jesteśmy dobrej myśli i celujemy w awans. Wierzymy w to my piłkarze, jak i nasi kibice. Miejmy wiarę, że nowy sezon rozpoczniemy w nowej lidze.
Od wiosny, po blisko dwóch latach, wracacie na stadion do Lubaczowa? Tęskniliście, aby zagrać wreszcie u siebie?
Rozgrywki ligowe rozpoczniemy od dwóch meczów, jako gospodarz na sztucznej murawie w Dachnowie, ponieważ boisko w Lubaczowie nie jest jeszcze gotowe do grania, ale zarówno my zawodnicy, jak i wszyscy kibice czekają na powrót MKS-u do Lubaczowa. Dziękujemy też prezesowi i całemu zarządowi. Dołożyli oni wszelkich starań, abyśmy mogli trenować w Dachnowie. Dzięki staraniom tych osób klub pozyskał bardzo dużo sponsorów, co na pewno przyczynia się do jego dalszego rozwoju klubu. Jak do tej pory idzie to w dobrym kierunku.
Jak sądzisz, czego brakowało wam przez ostatnie lata, że nie potrafiliście liczyć się w walce o awans?
Uważam, że, ze względu na młody wiek zawodników i częste rotacje w kadrze, nasz zespół nie był dobrze zgrany, a także brakowało nam doświadczenia niezbędnego na boisku. Dziś mamy bardziej zbilansowaną kadrę.
Wasz były trener Zbigniew Kuczyński (obecnie trenerem Pogoni-Sokoła jest Valerij Sokolenko - przyp. red.) przestawił cię na nową pozycję, na typową „dziewiątkę” i od tego czasu jesteś w czołówce strzelców w jarosławskiej okręgówce. Trudno było się dopasować do nowej roli?
Każdy trener coś wnosi do stylu gry, coś od siebie. Trener Kuczyński podzielił się z nami swoim cennym doświadczeniem pracy na wyższym poziomie i zawsze mocno motywował nas do ciężkiej i systematycznej pracy. Od kilku lat na boisku występuję, jako zawodnik ofensywny, więc nie było większych problemów z przestawieniem się na pozycję napastnika, chociaż przygodę z piłką w Lubaczowie zaczynałem jako obrońca.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"