Rak i Krab z HSW najszybciej trafią do służby w wojsku

Można go było obejrzeć podczas salonu przemysłu obronnego w Kielcach. Tak samo, jak dwie rodzime 155 mm armatohaubice: Krab na nowym podwoziu

Armia ma plan modernizacji artylerii wojsk lądowych

Wartość całego programu artyleryjskiego to kilka miliardów złotych. Plan ten  zakłada wprowadzenie do 2022 roku czterech nowych typów uzbrojenia.

Chodzi o 120-milimetrowe moździerze Rak, 155-milimetrowe armatohaubice Krab w wersji gąsienicowej oraz Kryl  w wersji kołowej, a także wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych o kryptonimie Homar.

Miliardy złotych na zakupy sprzętu

Tych kilka miliardów złotych za sprzęt artyleryjski, zgodnie z decyzją resortu obrony  ma trafić do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, dokładnie do Huty Stalowa Wola, która ma zbudować i dostarczyć wszystkie typy wymienionej broni.

Najbliżej służby w polskiej armii są Rak i Krab. W przypadku automatycznych moździerzy, wojsko zakończyło już badania kwalifikacyjne obu wersji 120 mm dział – kołowej oraz gąsienicowej. Teraz zaplanowano badania poligonowe całego modułu ogniowego Raków. Planuje się zakup aż 8 modułów dywizyjnych, czyli około 60  sztuk. Haubice Krab miały trafić do służby znacznie szybciej niż Raki. Bowiem już w 2013 roku armia otrzymała do badań i testów cały ich moduł ogniowy. Wykryto jednak problem z podwoziami, który trzeba usunąć, więc na nowe armaty żołnierze poczekają aż do 2017 roku. Wtedy wszystkie zamówione przez naszą armię 24 Kraby mają być osadzone na nowych podwoziach. **155-milimetrowa armatohaubica Kryl została zbudowana na podwoziu kołowym. Huta Stalowa Wola, która zmontowała to działo w oparciu o licencję izraelskiej firmy Elbit. Za rok wojsko otrzyma haubicę do badań. Bartosz Kopyto z HSW **podkreśla, że działo zostało przeprojektowane, m.in. opancerzono całą kabinę, ulepszony też został system stabilizacji armaty.