Regionalny Puchar Polski. Sokół Sokolniki gra z Ekoball Stalą Sanok o finał

- Z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne jutrzejsze półfinałowe spotkanie z Sokołem Sieniawa zostało przełożone o tydzień - na 29 maja, godz. 17.00. Wstęp bezpłatny! - czytamy w komunikacie, który pojawił się na oficjalnej stronie rzeszowskiego klubu.

W związku z tym zostaje nam dzisiaj emocjonować się pojedynkiem Sokół Sokolniki - Geo-Eko Ekoball Stal Sanok. Będzie to starcie przedstawiciela stalowowolskiej klasy okręgowej i 4-ligowca.

- Nie jedziemy jednak w nieznane. Zasięgnąłem trochę języka, a także analizowałem grę Sokoła. Mamy więc obraz rywala, ale wnioski pozostawię dla siebie - uśmiecha się Mateusz Ostrowski, trener sanoczan.

- Powiem tylko, że nasz rywal jest zespołem walczącym i tanio skóry nie sprzeda. Przede wszystkim jednak mamy swoje założenia i skupiamy się na naszej grze. Jesteśmy jeden krok od finału i zależy nam bardzo na awansie, bo wtedy będziemy gospodarzem meczu decydującego, a to byłby miły akcent tego sezonu - dodaje.

- Dla nas to na pewno spore wyzwanie, ale też szansa, aby się pokazać. To jest tylko jeden mecz, do tego gramy u siebie, a więc wszystko jest w naszych nogach i głowach - stwierdził Daniel Beszczyński, trener Sokoła Sokolniki, który dysponuje młodym zespołem, a to może oznaczać, że nieobliczalnym. Na swoim rozkładzie ma już innego 4-ligowca, Stal Gorzyce, z którą mierzył się w finale podokręgu.

- I wygranie tamtego meczu to był nasz cel, bo to derby gminne, i zależało na tym zwycięstwie Eugeniuszowi Pikusowi, naszemu głównemu sponsorowi. Chcieliśmy się więc odwdzięczyć za całą pomoc. Można powiedzieć, że wszystko, co się nam uda ugrać teraz, to będzie na plus - kończy opiekun Sokoła.

AKTUALIZACJA

Ze względu na zły stan boiska w Sokolnikach, spotkanie odbędzie się na sztucznej nawierzchni w Stalowej Woli.

ZOBACZ TEŻ: Podwyżki dla sędziów piłkarskich na Podkarpaciu. Zobacz kwoty