To oczywiście rzeszowianie byli zdecydowanym faworytem tego pojedynku, aczkolwiek mieleckiej młodzieży nikt nie zamierzał lekceważyć. Tym bardziej, że w zespole gospodarzy zagrało czterech zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, grającego w Fortuna 1 lidze.
I to właśnie Łukasz Wroński i Mendi stanowili największe zagrożenie dla bramki strzeżonej przez Dominika Kalinowskiego. Ten pierwszy mocno szarpał na skrzydle i przyjezdni defensorzy nie mieli z nim łatwego życia. W 32. minucie mocno przymierzył z dystansu, ale Kalinowski był na posterunku. Po chwili sprawdził go Mendi, lecz i w tym wypadku świetnie spisał się golkiper gości.
Hiszpan swoją najlepszą okazję miał kilka minut wcześniej, ale z ostrego kąta uderzył mocno niecelnie.
Przez większość pierwszej połowy to jednak przyjezdni byli stroną dominującą, aczkolwiek w ich grze brakowało trochę dokładności. I trudno się temu dziwić, bo w podstawowej jedenastce wyszło aż 10 innych zawodników, niż miało to miejsce w Lublinie.
Swoją szansę miał Tomasz Płonka, a z dystansu ładnie przymierzył Adrian Ligienza, ale wynik się nie zmieniał.
Druga połowa to już zupełnie inna bajka. Od początku rzeszowianie mocno przycisnęli i na efekty nie trzeba było długo czekać. Goście sprytnie rozegrali rzut rożny, piłka trafiła do Piotra Ceglarza, który przymierzył bez namysłu i Rafał Strączek był bez szans.
Od tego momentu dominacja gości nie podlegała już żadnej dyskusji. Gra praktycznie cały czas toczyła się na połowie mielczan, a pod ich bramą często bywało groźnie. W 68. minucie ładną akcję sfinalizował Szymon Kobusiński i jasnym się stało, że miejscowi mogą zapomnieć o sprawieniu dużej niespodzianki. Wynik ustalił Grzegorz Goncerz, który po chwili mógł poprawić, ale trafił piłką w słupek.
Do końca już się nic nie zmieniło, a po końcowym gwizdku Peter Basista, kapitan rzeszowian w tym meczu mógł unieść puchar do góry.
Teraz w Regionalnym Pucharze Polski na Stal Rzeszów czeka Sokół Sieniawa, z którym drużyna Janusza Niedźwiedzia zmierzy się na własnym boisku w najbliższą środę.
Stal II Mielec - Stal Rzeszów 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Ceglarz 54, 0:2 Kobusiński 68, 0:3 Goncerz 82.
Stal II Mielec: Strączek - Seweryn (46 Kiełbasa), Kiercz, Skrzyniak (60 Chmielowski), Puzon - Wroński (53 Maj), Kron, Mazur, Turczyn (75 Czop), Kramarz (46 Misztal) - Mendi. Trener Roman Gruszecki.
Stal Rzeszów: Kalinowski - Nowacki, Basista, Cyfert (46 Kostkowski), A. Nowak - Kobusiński (72 Olejarka), Mozler, Ligienza (68 Szeliga), Ceglarz (72 Goncerz) - Zagdański (66 Reiman), Płonka (72 Nawrot). Trener Janusz Niedźwiedź.
Sędziował Godek (Rzeszów). Widzów 420.
ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę