Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia była blisko zwycięstwa w Lublinie

Tomasz Ryzner
Resovia była blisko kompletu punktów.
Resovia była blisko kompletu punktów. Krzysztof Kapica
W 11. kolejce II ligi Resovia zremisowała 1-1 w Lublinie z Motorem. Gola straciła tuż przed końcem meczu.

Gdyby nie klasa bramkarza Motoru i oddanie pola rywalowi w ostatnim kwadransie, Resovia zgarnęłaby 3 punkty. Podopieczni trenera Piotra Świerczewskiego porażki szczęśliwie uniknęli, ale remis niewiele im daje. Motor ma skład na czub tabeli, a jest na jej dnie. Szefowie klubu nie szczędzą środków, by wyjść z dołka; tydzień temu pozyskano pomocnika Bartosza Romańczuka (grał m. in. w ekstraklasowym ŁKS-ie), a tuż przed meczem z Resovią drużynę wzmocnił gry Ugandyjczyk Victor Kayizzi.

- Motor jest coraz mocniejszy personalnie, ma nóż na gardle, jest zdeterminowany, ale my ten mecz powinniśmy wygrać - ocenia Tomasz Tułacz.

Resoviacy do Lublina wyruszyli o 5.30. W autokarze przysypiali, ale na boisku wigoru im nie brakowało. W I połowie mieli sporo z gry i mogli wcześniej otworzyć wynik. Oko w oko z oszustem stanął Tomasz Ciećko. Niestety, z pojedynku zwycięsko wyszedł bramkarz. Kiedy sędzia spoglądał na zegarek z lewej strony zacentrował Dariusz Frankiewicz, do piłki wyskoczył Damian Buczyński. Głową w piłkę nie trafił, ale ta jakoś znalazła drogę do siatki.

- Piłka odbiła się od pleców Damiana, zaskoczony bramkarz trochę się nie popisał i wpadło - opisuje coach gości.
Motor też miał swoje szanse, ale w bramce swoje robił Bartosz Goszka. Rzeszowianie mieli szanse, aby dobić rywala. Groźnie uderzał Marcin Juszkiewicz, Michał Ogrodnik, ale najbliżej gola na 2-0 był Frankiewicz po ładnej zespołowej akcji.

- Piłkę wycofał Damian Buczyński, Darek strzelił bardzo dobrze. Na niejednego bramkarza by to wystarczyło, jednak Oszut jakimś cudem to obronił - mówi trener rzeszowian.

W końcówce lublinianie przenieśli ciężar gry na połowę Resovii i po jednej z centr rezerwowy Ciarkowski wyrównał.

- Motor ma wysokich piłkarzy i w stałych fragmentach był od początku groźny. Niepotrzebnie się jednak cofnęliśmy w ostatnim kwadransie. Mamy niedosyt - dodał Tułacz.

MOTOR LUBLIN - RESOVIA 1-1 (0-1)

0-1 Buczyński (45, plecami, centra Farnkiewicza), 1-1 Ciarkowski (88, głową)
MOTOR: Oszust - Falisiewicz, Karwan, Matuszczyk, Klepczarek - Kanarek (29. Szpak), Kursa (69. Ciarkowski), Kayizzi, Romańczuk - Jovanović (46. Piceluk), Węska.
RESOVIA: Goszka - Kozubek, Baran, Makowski, Szkolnik - Buczyński (85. Słaby), Juszkiewicz (81. Świechowski), Nikanowycz, Frankiewicz, Kwiek (58. Ogrodnik) - Ciećko (67. Krawczyk).
SĘDZIOWAŁ: Piotr Gajewski (Kraków). ŻÓŁTE KARTKI: Kanarek, Szpak, Kursa - Makowski, Nikanowycz, Buczyński. WIDZÓW: 200.

Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24