Resovia ma już (prawie) rozgrywającego

- Paweł Zagumny nie będzie grał w Resovii, bo nie mogliśmy dłużej czekać na jego definitywną odpowiedź i zrezygnowaliśmy z niego. Musieliśmy znaleźć innego, wartościowego rozgrywającego. Jesteśmy blisko sfinalizowania porozumienia - twierdzi Marek Karbarz, wiceprezes naszego klubu. - Chciałabym, aby kontrakt został podpisany, podobnie, jak inne, może dziś, jutro lub w najbliższych dniach. Nazwiska na razie nie mogę zdradzić, bo nie są załatwione wszystkie szczegóły - dodaje M. Karbarz.

Resovia straciła także Krzysztofa Gierczyńskiego. - Gierczyński na 100 procent odchodzi. Szkoda, bo życzyliśmy sobie, aby został u nas. Szukamy następcę - dodaje Karbarz.

Rzeszowski klub rozmawia więc z rozgrywającym (Polakiem), przyjmującymi i atakującymi. To pewne. A środek? - Środek mamy skompletowany - mówi wiceprezes.

Resovia nie odpowiedziała na ofertę Andrzeja Grzyba, rzeszowskiego menedżera. Zaoferował on brązowemu medaliście mistrzostw Polski zawarcie kontraktów ze Zbigniewem Bartmanem oraz Łukaszem Kadziewiczem, a wcześniej z innym środkowym - Patrykiem Czarnowskim, który kilka dni później przeszedł z Jastrzębskiego Węgla do ZAKSY Kędzierzyn. Wydaje się, że Bartman i Kadziewicz to ostatni krajowi zawodnicy z wysokiej półki pozostający jeszcze do wzięcia.

- Nie powiedzieliśmy nie, zastanawiamy się i czekamy najpierw na odpowiedź menedżerów i zawodników, którym dużo wcześniej złożyliśmy propozycję przyjścia do naszego klubu - komentuje sprawę prezes Karbarz.