Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia nie chce zawieść kibiców, JKS jedzie do Tomaszowa

mił
Jeśli Resovia wygra w Boguchwale może wskoczyć na pozycje lidera. Nz. w akcji Mateusz Świechowski.
Jeśli Resovia wygra w Boguchwale może wskoczyć na pozycje lidera. Nz. w akcji Mateusz Świechowski. fot. Krzysztof Kapica
Mistrzem rundy jesiennej został JKS, ale nie jest powiedziane, że jarosławianie przezimują na pozycji lidera. Przed nami bowiem jeszcze jedna kolejka, pierwsza z rewanżów.

Podopieczni Pawła Załogi wyjeżdżają do Tomaszowa Lubelskiego na mecz z Tomasovią.

- Rywal na pewno dysponuje solidną obroną i jest groźny na własnym boisku - zauważa trener JKS-u. - Chcemy jednak zakończyć rok dobrym wynikiem. Na wyjazdach dobrze się czujemy, więc powalczymy o pełną pulę - dodaje.

Tuż za jarosławianami czai się Resovia, której na pewno druga pozycja nie satysfakcjonuje. Roman Borawski ze swoimi piłkarzami wybiera się do pobliskiej Boguchwały, gdzie zapewne będą się czuli, jakby grali u siebie.

- To takie małe derby i pewnie dużo naszych kibiców pofatyguje się na ten mecz. Nie chcemy ich zawieść i powalczymy o palmę pierwszeństwa z JKS-em - mówi Roman Borawski.

- Ostatnio jesteśmy w dobrej dyspozycji, ale nastawiamy się na ciężką walkę. Izolator dysponuje w końcu najskuteczniejszą ofensywą i ma tam spory potencjał - dodaje. Na inaugurację sezonu Jakub Słomski ustawił w Rzeszowie swój zespół ofensywnie i przegrał. Wątpliwe, aby tym razem postąpił tak samo.

- Na pewno ma swój pomysł i coś przygotuje. My mamy jednak swoje założenia i ich się będziemy trzymać - stwierdził opiekun pasiaków.

Karpaty w środę pokazały charakter, odrobiły straty w Chełmie i przywiozły do Krosna trzy punkty. Wygrywając z Sokołem zrównają się z nim punktami i ta runda może się okazać przynajmniej przyzwoita.

- Na inaugurację popsuliśmy święto w Sieniawie i pewnie będą się chcieli na nas za to zrewanżować - mówi Szymon Szydełko, trener krośnian.

Orzeł wywindował się do czołówki, ale utrzymać w niej miejsce nie będzie łatwo. Do Przeworska przyjeżdżają bowiem trzecie w tabeli Orlęta, które mają coś do udowodnienia, bo w sierpniu uległy przeworszczanom na własnym boisku. Polonia zagra natomiast z podrażnioną Chełmianką i musi wygrać, aby choć trochę poprawić sobie humory przed długą zimą. Najniżej notowanym zespołem z Podkarpacia jest Stal Sanok, która w Lublinie zagra z Lublinianką.

- Ta kolejka jest nam wybitnie nie na rękę, bo czekamy już na zimę. Do grania zostało mało chłopaków i obecnie mamy do dyspozycji zaledwie 13 zawodników. Musimy jednak zacisnąć zęby i powalczyć na tyle, na ile będziemy w stanie - powiedział Robert Ząbkiewicz z sanockiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24