Bułgarzy z powodu kłopotów pogodowych znów nie dotarli do Rzeszowa.
O tym jak przebiegać będzie rywalizacja między Resovią i Łukoilem zadecyduje dzisiaj do godziny 12 CEV (Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej). Należy się spodziewać, że zostanie wyznaczony kolejny termin wizyty Bułgarów w Rzeszowie.
Kłopoty z lądowaniem
To nader rzadko spotykana sytuacja, aby przeszkody komunikacyjne nie pozwoliły na rozegranie meczu także w drugim terminie.
- Z posiadanych przez nas informacji wynika, że siatkarze z Burgas czekali na samolot do Warszawy na lotnisku w Sofii. Ten jednak zamiast w stolicy Bułgarii wylądował w... Burgas, bo lotnisko w Sofii jest oblodzone i panowały tam trudne warunki pogodowe. Samolot wyleciał z Burgas do Warszawy bez siatkarzy Łukoilu - powiedział Marek Borejko, dyrektor rzeszowskiego klubu.
Konsultacje z CEV
Jutro w pubie sportowym "Quest" przy ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie odbędzie się spotkanie z Krzysztofem Ignaczakiem, libero Asseco Resovii i reprezentacji Polski. Początek o godz. 20.
Bułgarzy poinformowali, że nie stawią się w Rzeszowie także w drugim terminie. Wobec tego wczoraj po południu - zgodnie z przepisami - przeprowadzona została odprawa z delegatem technicznym CEV którą to funkcję pełnił Andrzej Kiszczak, przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz sędziami z Francji.
Sprawdzono (m.in. paszporty zawodników, koszulki) i potwierdzono gotowość Resovii do rozegrania meczu z bułgarskim przeciwnikiem. Odpowiedni raport wysłano do siedziby CEV w Luksemburgu. Opis wydarzeń, które stanęły na przeszkodzie w dotarciu do naszego kraju przesłało do CEV także kierownictwo Łukoila, która obawiało się walkowera i kary finansowej.
Rzeszowska propozycja
Wieczorem CEV zaproponowało, aby drużyny rozegrały zaplanowany na 30 stycznia, czyli na wtorek mecz w Burgas, zaraz w środę przemieściły się do Rzeszowa i w czwartek zagrały rewanż na Podpromiu z ewentulanym "złotym setem".
Resovia nie przystała na taką propozycję ze względu na to, że hala na Podpromiu jest zajęta w tym terminie oraz na bardzo napięty terminarz gier. Resoviacy w sobotę grają z Politechniką w Warszawie, we wtorek mieliby się zmierzyć z Łukoilem w Burgas, w czwartek byłby rewanż z Bułgarami w Rzeszowie, a w sobotę z pojedynek z Delectą w Bydgoszczy.
Rzeszowski klub zaproponował inne rozwiązanie: mecz w Burgas 29 stycznia oraz rewanż w Rzeszowie z ewentualnym "złotym setem" - 6 lutego. Ciekawe, co na to bardziej racjonalne rozwiązanie powie CEV? Decyzja zostanie ogłoszona dziś.
Warto przypomnieć, że regulamin rozgrywek Challenge Cup stanowi, iż w przypadku, gdy po dwóch meczach jest remis 1:1, o tym, kto awansuje do kolejnej rundy decyduje zwycięstwo tak zwanym "złotym secie", granym do 15 punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]