Resovia po badaniach, piłkarze czekają na pieniądze

Prezes sekcji piłkarskiej Resovii odpowiedział w ten sposób o termin wypłaty piłkarzom zaległych pensji.
"Pasiaki" wygrały na finiszu rundy jesiennej 4 mecze, co zaowocowało premiami.

Na pensje nie mogą się jednak doczekać. - W tym temacie jesteśmy tylko w trochę lepszej sytuacji, niż Unia - mówi jeden z zawodników. Przypomnijmy, że tarnowski klub ma finansowe tyły sięgające początku roku.

- Liczymy, że dostaniemy spóźnionego Mikołaja, albo coś pod choinkę - dodaje inny gracz 4 drużyny II ligi. Prosi o niepodawanie nazwiska, bo kontrakt zakazuje graczom prawienia o pieniądzach.

- Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zawodnicy otrzymali coś przed końcem roku - zaznacza Sadecki i dodaje, że lada chwila znany będzie szef "Fundacji Resovia 1905".- Dwie osoby starają się o to stanowisko. To ludzie młodzi, ambitni.

Zawodnicy Resovii we wtorek przeszli badania wytrzymałościowo-szybkościowe. - Wyniki nie są optymalne, ale w tym okresie nie mogą takie być. Na tę chwile wypadły pozytywnie - uważa Tomasz Tułacz, coach "pasiaków".

Lekarze odradzili badania wracającym do zdrowia po kontuzjach i urazach Wiesławowi Kozubkowi, Mirosławowi Baranowi, Piotrowi Krawczykowi, Dawidowi Kwiekowi i Konradowi Domoniowi. Ostatni w roku trening resoviacy mają 20 grudnia.