Rozgrywki III ligi piłki nożnej

Okocimski KS, który wywalczył wiosną imponujące 24 punkty, będzie dziś gościć na stadionie Resovii. Marzące wciąż o II lidze "Pasiaki" zamierzają popsuć humor trenerowi Czesławowi Palikowi i jego ekipie.

Po porażce w Ostrowcu w Resovii nastroje trochę siadły, ale nikt w klubie nie uważa, że II liga jest już nieosiągalna.

- Nie jest pewne, jaki ona będzie miała kształt, ile zespołów tam awansuje. Słyszałem na przykład, że o połączeniu się myśli Sandecja z Kolejarzem. Dlatego nie ma mowy, abyśmy zwieszali głowy - podkreśla Bogdan Pacanowski, II trener "Pasiaków". - Trzeba zająć jak najwyższą pozycje, a potem pomartwimy się, czy to wystarczy do awansu.

Rzeszowianie szanują rywala z "piwnego" Brzeska, ale liczą, że podtrzymają dobrą dyspozycję strzelecką na swoim boisku.

NIEOBECNI

NIEOBECNI

RESOVIA: Bogacz (choroba), Domoń, Prymula? (kontuzje);

STAL KWARCSYSTEM: Nizioł, Sikorski? (kontuzje);

WISŁOKA: Mariusz Wolański, Król (kontuzje), Mateusz Wolański (kartki).

- Ostatnio u siebie trafiamy po 3 bramki. Rywal jest z wysokiej półki, gra tam niebezpieczny Szczoczarz, ale jak pokażemy charakter i zagramy konsekwentnie w obronie 3 punkty będą do zrobienia - dodał Pacanowski.

Wyjazd po 3 punkty

Rzeszowska Stal zagra na wyjeździe, ale będzie faworytem. Nie może być inaczej - nasz team ostatnio nie zawodzi, a zagra przeciw ostatniej w tabeli Avii Świdnik.

- Przed meczem punktów sobie nie dopisujemy - mówi Andrzej Szymański, coach rzeszowian. - Z teoretycznie słabszymi na wyjazdach nie gra nam się za dobrze, ale oczywiście wierzę w zespół. Młodzi piłkarze okrzepli, i widać to w ostatnich kolejkach. Tracimy mało goli, strzelamy coraz więcej. Jak zwykle walczymy o życie czyli o zwycięstwo podtrzymujące nasze szansę na załapanie się do II ligi.

Szczoczarz chce trafić na Wyspiańskiego
Łukasz Szczoczarz, wychowanek Stali Rzeszów, obecnie snajper Okocimskiego, jest zmobilizowany przed meczem z Resovią. - W seniorach nigdy na jej stadionie nie grałem. Mam nadzieję, że coś strzelę w środę. Ostatnio nie grałem przez kartki, wypocząłem i jestem w formie. Do Rzeszowa przyjeżdżamy po 3 punkty.

Może w Wieliczce się uda

Wisłoka czyli w rundzie wiosennej podkarpacki chłopiec do bicia zmierzy się z Górnikiem w Wieliczce. Mirosław Kalita, grający coach dębiczan, nie traci nadziei na pierwsze w rundzie zwycięstwo.

- W poprzednim sezonie wygraliśmy tam (2-1 w rundzie jesiennej - przyp. red.), dlaczego by tego nie powtórzyć. Górnik jest wysoko w tabeli, ale wielu podkreśla, że ma więcej punktów, niż by to sugerował poziomu jego gry. Poza tym, rywal jest już pewna drugiej ligi, więc po cichu liczę, że nie będzie walczyć na sto procent. Może się w końcu odblokujemy - zakończył trener "Biało-Zielonych.

Tak było w I rundzie
Okocimski - Resovia (4-0), Stal - Avia (2-0), Wisłoka - Wieliczka (2-0)