Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął sie proces mężczyzn oskarżonymi o seks z 11-latką. Bronili ich mieszkańcy, którzy pojawili się w rzeszowskim sądzie

Anna Janik
Pięciu mężczyzn z Malawy oskarżonych jest o seks z 11-letnią dziewczyną. W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie rozpoczął sie ich proces.
Pięciu mężczyzn z Malawy oskarżonych jest o seks z 11-letnią dziewczyną. W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie rozpoczął sie ich proces. Krzysztof Łokaj
Przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie stanęło pięciu mężczyzn z Malawy oskarżonych o seks z 11-latką. Czterech z nich bronili mieszkańcy, którzy weszli na salę sądową.

- Jesteśmy zbulwersowani tą sprawą, tym co się dzieje z naszymi sąsiadami. Nikt z nas nie zauważył, żeby w miejscowości działo się coś niepokojącego, a jesteśmy posądzeni o to, że wszystko wiedzieliśmy, że milczeliśmy - mówił dzisiaj na sądowym korytarzu pan Daniel z Malawy, jedna z kilkunastu osób, które zjawiły się w sądzie.

- To wszystko woła o pomstę do nieba. Na podstawie poszlak dąży się do skazania niewinnych osób. To coś strasznego, w demokratycznym państwie nie powinno mieć to miejsca

- wtórował mu pan Antoni.

Proces za zamkniętymi drzwiami

Niektórzy z mieszkańców Malawy swoje opinie próbowali wypowiedzieć na sali sądowej, ale na to nie zgodziła się przewodnicząca składu sędziowskiego, która wyłączyła jawność rozprawy i wyprosiła mieszkańców oraz licznie zgromadzonych dziennikarzy. To oznacza, że cały proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami, a opinia publiczna będzie mogła poznać jedynie treść wyroku bez uzasadnienia.

CZYTAJ TEŻ: Ksiądz Roman J., proboszcz z Małej, był skazany za molestowanie. Biskup Jan Wątroba: jego wina jest wątpliwa

Dodajmy, że mieszkańcy bronią czterech z pięciu oskarżonych. Jak sami przyznali, nie mogą ręczyć za przyrodniego brata dziewczynki, bo nie odwiedzali rodziny w domu i nie wiedzą, co działo się w czterech ścianach. Są jednak absolutnie przekonani o niewinności pozostałych oskarżonych. Ci, przypomnijmy, mają od 44 do 60 lat.

- Nas dziwi to, że policja przyjeżdża pod sklep szukać piwnicy, w której rzekomo było gwałcone dziecko, a sklep oskarżonego stoi na asfalcie i nigdy nie było tam piwnicy. To jakimi dowodami my się zajmujemy? - pytał retorycznie pan Daniel. - Cała miejscowość chodzi do tego sklepu i wie, że nigdy nie było tam piwnicy. Tak samo w domu kolejnego oskarżonego też nie ma żadnej piwnicy. To 100-letnia stara, drewniana chałupa stojąca na klepisku. A prokuraturze nie daje to nic do myślenia? - dodaje.

Jak mówiła ze łzami w oczach pani Helena, jeden z oskarżonych jest jej rówieśnikiem.

- Głowę sobie dam uciąć, że w życiu takich rzeczy by nie zrobił! On ma swoje dzieci - mówiła.

- Nas było w domu pięcioro, nigdy nas nie spotkała żadna krzywda, a przecież gdyby miał takie skłonności, to wcześniej by to wyszło

- wtórowała pani Ewa.

Jak komentowali mieszkańcy Malawy, w towarzystwie jednego z oskarżonych często przebywały także ich dzieci.

- Mam 10-letnią córkę, 7-letniego syna, oskarżony o pedofilię z tymi dziećmi zostawał, bawił się z nimi i nigdy w życiu nie zauważyłem, żeby się nieodpowiednio zachowywał - usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców Malawy.

Obrońca: ta sprawa ma delikatny charakter

Jak zaznaczył przed wejściem na salę sądową obrońca jednego z oskarżonych, część dowodów zebranych przez prokuraturę wymaga powtórzenia, a część nie została jeszcze zebrana. Nie chciał jednak zdradzić konkretnie, które.

- Prosimy aby przedwcześnie nie ferować żadnych opinii, bo sprawa ma delikatny charakter, jest wbrew pozorom dużo bardziej zawiła niż wydaje się to na podstawie doniesień medialnych - mówił Rafał Jachim, obrońca jednego z mężczyzn.

Pytany o to, jakie okoliczności świadczą o niewinności jego klienta, adwokat wymienił m.in. brak spójności w zeznaniach świadków, treść opinii psychiatrów, psychologów i seksuologów, zeznania osób, wskazujących miejsca, gdzie oskarżony miał przebywać.

- W naszej ocenie nie ma ani fizycznej ani potencjalnej możliwości by mógł dopuścić się takiego czynu, nie ma tego typu zainteresowań

- mówił mecenas.

Do udziału w postępowaniu w charakterze przedstawiciela społecznego została dopuszczona Fundacja Przeciw Kulturze Gwałtu im. Margarete Hodgkinson. Oskarżycielem posiłkowym jest pokrzywdzona, reprezentowana przez pełnomocnika przyznanego jej z urzędu. Ten w imieniu swojej klientki wystąpił o 25 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Przypomnijmy, że pięciu mężczyzn z Malawy jest oskarżonych o to, że na przestrzeni kilku lat mężczyźni wspólnie i w porozumieniu dopuszczali się obcowania płciowego, a także tzw. innych czynności seksualnych z mającą wtedy 11 lat dziewczynką. Trzech z nich przebywa w tymczasowym areszcie.


Był molestowany przez księdza. Jak poradził sobie z traumą?

Źródło:
TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24