Ruszyła bieszczadzka ciuchcia

Ciuchcia kursować będzie na trasie: Majdan-Cisna-Dołżyca- Przysłup i w drugą stronę: Majdan-Żubracze-Solinka-Maniów-Wola Michowa.
- W nasz inauguracyjny kurs wyjechaliśmy do Przysłupia - powiedział Stanisław Wróbel, kierownik biura Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. - Fundacja BKL postanowiła powrócić do tradycyjnych kolorów wagoników ciuchci, a przed laty był to kolor zielony.
Przez cały maj i czerwiec kolejka wozić będzie pasażerów wyłącznie w dni weekendowe. Regularne, codzienne kursy, zgodne z rozkładem jazdy, rozpoczną się 1 lipca. Grupy zorganizowane mogą wybrać się na przejażdżkę w dowolnym terminie w ramach specjalnych zamówień. Wówczas, na życzenie, ciuchcia może zatrzymać się w każdym miejscu trasy. A są to jedne z najpiękniejszych widokowo tras w Bieszczadach.
Na stacji w Majdanie czynne jest muzeum Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, gdzie znajduje się m.in. licząca 120 lat szyna, wyprodukowana przez fabrykę Kruppa.
Szczegółowych informacji udziela biuro Fundacji, tel. (0-13) 468-63-35.
Historia bieszczadzkiej kolejki sięga lat 1890-95. Wybudowano ją z inicjatywy kilku firm z Budapesztu oraz Wiednia, eksploatujących wówczas bieszczadzkie lasy. Podczas II wojny światowej została zdewastowana. Odbudowano ją w latach 1956-64, głównie z myślą o zwózce drewna z okolic Górnej Solinki, Wetliny, Smereka, Cisnej i Smolnika do stacji w Łupkowie i kombinatu drzewnego w Rzepedzi. Potem uroki bieszczadzkiej ciuchci odkryli turyści.