Rzeszowski Start broni tytułu, ale o podtrzymanie krajowej hegemonii i zdobycie dziesiątego złota będzie trudno. Przewagę psychologiczną ma Start z Warszawy (od tego sezonu z rzeszowianiem Piotrem Pawełko w składzie), który tydzień temu ograł rzeszowian w finale Pucharu Polski (63:51).
- Trochę to nam podcięło skrzydła, ale myślę, że się pozbieramy i mobilizacja będzie, jak trzeba - mówi Jan Cyrul, kapitan naszej drużyny.
Mistrzowie Polski nie mogą sobie pozwolić na porażkę u siebie, bo rywalizacja rozstrzygać się będzie w stolicy, gdzie zależnie od konieczności odbędzie się 1, 2 lub 3 mecze. W naszej drużynie nie powinno braknąć żadnego zawodnika. Pewien problem to wózek Karola Szulca, w którym w czasie pucharu strzeliła ośka.
- Wózek jest nietypowy, mamy problem z naprawą, ale musimy sobie poradzić - mówi Cyrul. - Jeśli chodzi o sam mecz, trudno powiedzieć coś odkrywczego. Wiadomo, że aby wygrać, musimy utrudnić życie podkoszowym rywali, czyli Stańczukowi i Księżopolskiemu. Łatwo nie będzie, Warszawa jest na fali, ale jeśli chcemy obronić tytuł, a chcemy, to wypada u siebie wygrać dwa razy.
Mecze w sobotę (18) i niedzielę (10).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]