Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów. Miasto podniosło dozwoloną prędkość na alei Sikorskiego?

Redakcja
Nowy znak pojawił się w tym miejscu niedawno. Kierowcy mogą tym samym jechać kilkaset metrów z większą prędkością
Nowy znak pojawił się w tym miejscu niedawno. Kierowcy mogą tym samym jechać kilkaset metrów z większą prędkością Paweł Dubiel
We wrześniu ubiegłego roku pisaliśmy, że kierowcy domagają się zwiększenia dopuszczalnej prędkości z 50 km/h do 70 km/h na alei Sikorskiego. Chodziło o odcinek od skrzyżowania z ul. Strażacką i Robotniczą w kierunku Tyczyna. Wówczas miasto kategorycznie odmówiło podniesienia limitu prędkości. Niedawno jednak pojawił się w tym miejscu znak… pozwalający jechać z prędkością 70 km/h. Miasto zmieniło zdanie? Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta.

Na odcinku alei Sikorskiego od skrzyżowania z Łukasiewicza można jechać 70 km/h. Mijając jednak skrzyżowanie al. Sikorskiego ze Strażacką i Robotniczą do niedawna wydawać by się mogło, że powinniśmy jechać 50 km/h, ponieważ skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości. Powinniśmy, ponieważ nie ma znaku, który pozwalałby jechać szybciej. Niedawno nasi Czytelnicy zauważyli, że miasto zainstalowało znak zwiększający ograniczenie prędkości do 70 km/h. Kierowcy byli zadowoleni z takiego przebiegu sprawy, a niektórzy mieszkańcy narzekali na władze Rzeszowa bojąc się o swoje bezpieczeństwo.

Postanowiliśmy zapytać, co skłoniło miasto do zmiany decyzji i podwyższenia limitu prędkości na alei, w kierunku na Tyczyn. Okazuje się, że miasto… nie zmieniło decyzji i dalej jest za ograniczeniami prędkości. O co w tym wszystkim chodzi?

- Ograniczenie prędkości do 70 km/h kończy się na alei Sikorskiego mniej więcej na wysokości ul. Malowniczej. Od tego miejsca aż do granicy miasta z Tyczynem limit prędkości to 50 km/h – tłumaczy Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Skąd w takim razie wziął się nowy znak tuż za skrzyżowaniem z ul. Strażacką i Robotniczą?

- Znak, który został niedawno dostawiony nie jest związany z żadną zmianą organizacji ruchu. To odtworzenie oznakowania po kradzieży takiej samej tablicy – dodaje Artur Gernand.

Należy dodać, że znak ten musiał zostać ukradziony bardzo dawno temu i dopiero niedawno został znowu zainstalowany.

Wracając jednak do samego ograniczenia prędkości. Skoro miasto zezwala jechać kierowcom do mniej więcej wysokości ul. Malowniczej 70 km/h to, dlaczego kierowcy nie mogą jechać z podobną prędkością dalej, w kierunku na Tyczyn.

- Limit 50 km/h na pozostałym odcinku alei obowiązuje ze względów bezpieczeństwa. Ze względu na duży ruch pieszych projektanci przebudowy alei Sikorskiego nie zgodzili się na zwiększenie limitu w tym miejscu. Na zbyt szybką jazdę samochodów w tym miejscu skarżą się także okoliczni mieszkańcy. Dlatego nie przewidujemy podwyższenia limitu na tym odcinku – informuje Nowiny Artur Gernand.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24