Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów. Otwarte drzwi do klatek schodowych w blokach to marnotrawstwo pieniędzy

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Z  powodu niezamkniętych drzwi do bloków mogą  wychładzać się mieszkania, wchodzą też postronne osoby.  Na zdjęciu: ogłoszenie na drzwiach przy ul. Krzyżanowskiego 6 spółdzielni Zodiak.
Z powodu niezamkniętych drzwi do bloków mogą wychładzać się mieszkania, wchodzą też postronne osoby. Na zdjęciu: ogłoszenie na drzwiach przy ul. Krzyżanowskiego 6 spółdzielni Zodiak. Paweł Dubiel
Mieszkanka bloku przy ul. Paderewskiego 3e w Rzeszowie należącego do spółdzielni „Zodiak” zwraca uwagę na problem niezamykanych drzwi wejściowych.

Czytelniczka pisze do redakcji Nowin, że w okresie wysokich opłat za ciepło i energię elektryczną takie wychładzanie klatek schodowych jest marnotrawstwem pieniędzy wszystkich lokatorów, bo przekłada się na wzrost czynszów. A one i tak są już wysokie. Nasza Czytelniczka płaci miesięcznie 1350 zł.

„Już jestem załamana, a jeśli te kwoty jeszcze wzrosną, będę musiała się wyprowadzić” – pisze w dramatycznym tonie lokatorka bloku przy ul. Paderewskiego 3e.

„Mamy ogrzewanie rozliczane wspólnie, według powierzchni mieszkań i może dlatego wielu mieszkańców nie widzi zależności pomiędzy wychładzaniem klatki schodowej a późniejszą ceną ogrzewania windująca cenę czynszu. Drzwi do mojej klatki są zazwyczaj szeroko otwarte od wczesnego poranka do późnego wieczora – przy 15 st. C na zewnątrz i przy 4 st. C. Nawet jeśli sama je zamknę, za kwadrans już ktoś je otwiera. Przyjeżdżając z pracy przeważnie zastaję je otwarte. Nawet kiedy temperatura spada do - 5 st., wystarczy że zaświeci słońce i już ktoś pozostawia drzwi szeroko otwarte. Wchodzący i wychodzący przeważnie nie rejestrują nawet szeroko otwartych drzwi – mało kto pomyśli, żeby je zamknąć.” – opisuje problem Czytelniczka Nowin.

Lokatorka bloku przy ul. Paderewskiego 3e podkreśla, że niezamykanie drzwi sprawia, że „kaloryfery w dolnej części bloku chodzą na pełen zegar, bo w mieszkaniach ciągnie”.

Na dowód tego, że problem nie jest jednostkowy, Czytelniczka przesyła zdjęcie z drzwiami do innego bloku przy ul. Krzyżanowskiego, także zarządzanego przez spółdzielnię Zodiak. Widnieje na nim ogłoszenie spółdzielni z prośbą do mieszkańców, by zamykali drzwi przed obcymi.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Zodiak Bogdan Kawalec deklaruje, że administracja przyjrzy się blokowi przy ul. Paderewskiego 3e, sprawdzi samozamykacze drzwi i spółdzielnia wywiesi ogłoszenie z prośbą, by nie otwierać drzwi do klatek schodowych.

– Także ze względów bezpieczeństwa, by osoby postronne nie wchodziły na klatki schodowe. Bezdomni wchodzą do bloków, nie tylko wchodzą, ale załatwiają także swoje potrzeby fizjologiczne - mówi prezes Bogdan Kawalec.

Prezes Zodiaka podkreśla jednocześnie, że w blokach jest teraz utrzymywana właściwa temperatura.

– W tym momencie, zgodnie z przepisami, temperatura na klatkach schodowych jest 8 st. C, a w mieszkaniu ma być 20 st. C. Takie są normy. Grzejniki na klatkach w okresie jesiennym nie są włączane. Dopiero gdy są mrozy. Teraz w dzień mamy 15 - 16 st. C. Nawet w nocy gdy temperatura spada do 11 st. C na klatkach schodowych jest więcej niż 8 st. C. Problem może pojawić się dopiero przy minusowych temperaturach – wyjaśnia prezes spółdzielni Zodiak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24