Zakład balneologii w Szpitalu Miejskim przy ul. Rycerskiej działa od lata 2010 roku. W tej chwili jest wyposażony w osiem wanien z hydromasażem. Na miejscu działają też pracownie fizykoterapii i kinezoterapii. Leczy się tu m.in. ruchem, laserem i polem magnetycznym.
- Pomagamy kompleksowo przede wszystkim pacjentom po zabiegach ortopedycznych oraz cierpiącym na choroby skóry i reumatologiczne. Rocznie wykonujemy ponad 100 tysięcy zabiegów i kąpieli leczniczych - mówi Grzegorz Materna, zastępca dyrektora ZOZ nr 1 w Rzeszowie.
300 metrów pod ziemią
Za sukcesem oddziału kąpieli leczniczych stoją wody solankowe, które lecznica czerpie z mającego ok. 12 mln lat źródła. Złoża leżą przy szpitalu, na głębokości ok. 300 metrów. Natrafiono na nie wiele lat temu, podczas poszukiwania wody do zasilenia miejskiego wodociągu. W 2007 roku miasto zleciło wnikliwe badania źródła.
Przez dwa tygodnie woda była pompowana w celu oceny wydajności źródła. Próba wypadła pomyślnie. Jej lecznicze właściwości potwierdziły analizy naukowców z warszawskiego instytutu radiologii, Akademii Górniczo Hutniczej i Państwowego Zakładu Higieny w Poznaniu.
- W tej chwili popularność naszego zakładu kąpieli jest tak duża, że przygotowujemy się do rozbudowy. W przyszłym roku powstanie tu basen leczniczy, z którego będzie mogło korzystać równocześnie nawet 20-25 osób. Koszt inwestycji szacujemy na ok. 6 mln zł, 85 procent kosztów chcemy zdobyć z funduszy unijnych - mówi wicedyrektor Maternia.
Ściągnąć turystów
Lecznicze zastosowanie podziemnych złóż to jednak tylko początek. Miasto od kilku lat szuka złóż wód geotermalnych, które chciałoby wykorzystać do budowy kompleksu basenów.
Z opracowania Podkarpackiej Agencji Energetycznej w Rzeszowie wynika, że takich wód można się spodziewać niemal w całym regionie, z wyjątkiem jego północnej części. Dzięki uprzejmości Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Rzeszów sprawdził już ok. 30 odwiertów, m.in. na Załężu i Zalesiu.
- Górnicy szukali wody przy okazji poszukiwań gazu i ropy. Do tej pory natrafili jednak tylko na bardzo słabe zasoby, które po wydobyciu na powierzchnię nie nadawały się do wykorzystania - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Z tego względu miasto nie chce na razie ryzykować potężnych, kosztów własnych odwiertów. Sam koszt przygotowania złoża do wydobycia wody może sięgać ok. 30 mln zł. Wykonanie odwiertu o głębokości 3 km to ok. 7 mln zł a do wydobycia wody potrzebne są dwa, ponieważ drugim woda musi wracać pod ziemię. Pompa głębinowa i rurociąg to kolejne 3-4 mln zł. Inwestor musi pamiętać, że jeśli źródło nie będzie odnawialne, a temperatura wody okaże się zbyt niska, straci zainwestowane pieniądze.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z PGNiG. Jeśli tylko natrafią na obiecujące złoża, będziemy działać w kierunku wydobycia wody. Chcielibyśmy zbudować kompleks basenów podobny do tego, jaki ma nasze miasto partnerskie, węgierska Nyíregyháza - zapewnia rzecznik prezydenta.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco
- Peretti po raz pierwszy na mieście od śmierci syna. Poszła do knajpy gwiazd [FOTO]