Prace rozpoczęły się w połowie tygodnia, a walczyło o nie aż 16 firm.
- Okazuje się, że koszty rozbiórki są niższe niż wartość złomu, jaki powstanie po rozmontowaniu stalowej konstrukcji. Dlatego za roboty nie tylko nie zapłacimy, ale to firma zajmująca się demontażem przeleje na nasze konto 10 tys. zł - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Kładka przy ul. Langirwicza od lat była nieczynna ze względu na fatalny stan techniczny zagrażający bezpieczeństwu pieszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?