Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowska producentka chce przyciągnąć filmowców na Podkarpacie

Beata Terczyńska
Kadr z filmu, który powstawał m.in. na Podkarpaciu "1920. Wojna i Miłość"
Kadr z filmu, który powstawał m.in. na Podkarpaciu "1920. Wojna i Miłość" Krzysztof Łokaj
Beata Pisula, producentka filmowa z rzeszowskiej firmy K&K Selekt, będzie namawiała prezydenta i marszałka, aby w Rzeszowie powstał Regionalny Fundusz Filmowy.

Taki Fundusz działa podobnie jak Polski Instytut Sztuki Filmowej, ale w regionalnym zasięgu. Producentka proponuje, by taki utworzył prezydent Rzeszowa w porozumieniu z marszałkiem.

- Fundusze działają już w kilku polskich miastach, m.in. Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku. Dzięki pieniądzom, które przeznaczają na produkcję filmów, promują siebie. Np. świętokrzyski Fundusz daje pieniądze na "Ojca Mateusza" - mówi wiceprezes K&K Selekt..

Plusem jest, że miasto i województwo jako udziałowcy mogą zarobić na filmie, bo mają udział w dochodach z dystrybucji. Im lepiej dany film się sprzeda, tym większa korzyść.

Czy filmowcy są zainteresowani naszym regionem?

- Tak. Podkarpacie to teren "nieograny", z ciekawą infrastrukturą. Im mniejsze miasto, tym lepiej dla reżysera. Oszczędza sporo czasu na dojazdy z miejsca na miejsce.

B. Pisula chciałaby w kwietniu spotkać się z Tadeuszem Ferencem.

- Wspominałam już prezydentowi o idei Funduszu. Spodobała mu się. Był zainteresowany. Na spotkanie chciałabym zabrać dwóch dyrektorów Funduszy z Krakowa i Wrocławia, żeby przedstawili, jak sobie radzą. Omówimy wtedy szczegóły - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24