Kłopotów można się było spodziewać, bo ekipa ze stolicy to pretendent do tytułu (wicemistrz aktualny), a nasz team grał bez czołowego centra Mariusz Szmuca (sprawy zawodowe) i Grzegorza Sujdaka (choroba). Sobotni mecz zaczął się dla rzeszowian dobrze (21:15), ale od 15 minuty coś się zacięło i po I połowie gospodarze wyszli prowadzenie 38:33. W II odsłonie, gdy centrzy Warszawy zaczęli rządzić na boisku, straty gości wzrosły do 12 punktów. Zryw w ostatniej kwarcie i trójki Marcina Szkopika zniwelowały tylko wysokość przegranej.
W drugim meczu rzeszowianie poprawili obronę, ale w ataku szło im marnie. Warszawa po zbiórkach Księżopolskiego i Stańczuka kontrowała i doprowadziła do przewagi 37:15 po I połowie. Po przerwie nasi odrabiali straty, jednak przeciwnik też nie zasypiał gruszek w popiele i nie dał sobie wyrwać wygranej.
Przed Rzeszowem następny ciężki bój z IKS-em Konstancin.
- Musimy wyciągnąć wnioski i wziąć się ostro do pracy, bo mistrzostwo zaczyna się oddalać. Bez mobilizacji całego zespołu niczego nie osiągniemy - stwierdził Jan Cyrul, kapitan rzeszowian,.
Wyniki: Warszawa - Rzeszów 71:63 (15:21, 23:12, 18:12, 15:18) i 65:53 (20:10,17:5,16:21,12:17).
Rzeszów: Szkopik 22 (3x3) i 13, Szulc 17 i 14, Cyrul 10 i 16 (2x3), Garstka 12 i 6, Gorzkowicz 2 i 2, Garbacz 0 i 2, Woźniak - i 0. Najwięcej dla Warszawy: Stańczuk 26 i 19, Księżopolski 25 i 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie