MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: lekarz winny, ale nie poniesie kary

Marcin Radzimowski
Życia mężczyzny nic by nie uratowało, ale trzeba było próbować go ratować.
Życia mężczyzny nic by nie uratowało, ale trzeba było próbować go ratować. Dariusz Delmanowicz
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu utrzymał decyzję sądu pierwszej instancji, który warunkowo umorzył postępowanie wobec lekarza Dariusza Kłeczka, oskarżonego o nieumyślne narażenie osoby na uszczerbek na zdrowiu lub śmierć.

Zbigniew Durda zmarł 17 sierpnia 2009 r., niespełna godzinę po wizycie ekipy pogotowia ratunkowego, w skład której oprócz kierowcy i ratowników wchodził oskarżony lekarz.

Biegły przygotowujący opinię na potrzebę procesu z cała stanowczością stwierdził, że lekarz Dariusz Kłeczek swoim działaniem (a właściwie brakiem działania) nie doprowadził do śmierci pacjenta.

Jednocześnie zaznaczył, że medyk powinien podjąć działania - pacjent miał bardzo niskie ciśnienie tętnicze krwi (70 na 40), choć normalnie leczył się na nadciśnienie. Dwa dni wcześniej także interweniowało pogotowie i stwierdzono wówczas ciśnienie na poziomie 180 na 110.

Lekarz Dariusz Kłeczek (zgodził się przed sądem na podanie w prasie danych osobowych) żonie chorego mężczyzny zalecił pójście z problemem niskiego ciśnienia do lekarza rodzinnego. Tak też kobieta zrobiła, poszła do przychodni zarejestrować pana Zbigniewa na wizytę. Gdy wróciła po niespełna godzinie, jej mąż już nie żył.

Przesłuchiwana w charakterze świadka lekarka pogotowia (koleżanka z pracy oskarżonego) zeznała przed sądem, że ona w takiej sytuacji natychmiast zabrałaby pacjenta do szpitala i po wykonaniu wkłucia podałaby płyny. Takie leki można podać jedynie w warunkach szpitalnych, pod stałą i pełną kontrolą lekarską.

Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu stanął pośrodku wniosków prokuratora i obrońcy odnośnie wyroku. Warunkowo umorzył postępowanie, co oznacza uznanie winy lecz bez wymierzania kary.

Od takiej decyzji odwołały się obie strony - prokurator domagał się uznania winy i skazania, obrońca zaś uniewinnienia.

Dzisiaj sąd drugiej instancji podzielił argumentację "rejonówki", utrzymując postanowienie w mocy.

Konkluzja opinii biegłego sądowego jest bowiem taka, że lekarz powinien podjąć działania ratujące życie pacjenta, choć żadne działania życia by nie uratowały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24