- Kosztami obciążono Skarb Państwa - dodaje Prezes Sądu Rejonowego w Przemyślu, sędzia Andrzej Kowalczyk. W świetle prawa, jedynym władnym w tej chwili organem, który ewentualnie mógłby domagać się ukarania kobiet, jest Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Sprawa ciągnęła się już kilka miesięcy.
W lutym br. wyrokiem nakazowym Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego w Przemyślu Ewa Niemczycka została uznana winną tego, że "działając wspólnie i w porozumieniu" z córką Elizą, zakopała zdechłego konia w miejscu do tego celu nieprzeznaczonym.
Właścicielki zwierzęcia musiały by pokryć koszty ekshumacji i utylizacji padłego konia oraz zapłacić po 300 złotych kary. Kobiety nie zgodziły się z takim obrotem sprawy i złożyły sprzeciw od wyroku.
Dzisiaj zostały uniewinnione. Koń pochowany na ich działce pozostanie tam na zawsze.