Janusz Szkodny uważa, że burmistrz nie słuchał do tej pory próśb radnych i mieszkańców na ten temat. Burmistrz mówi, że trzeba najpierw znaleźć inne miejsca parkingowe.
- Mamy takie miejsca na zapleczach kamienic, na małym rynku. Ale to wymaga aby inżynier ruchu to zaprojektował, konserwator zabytków to przeanalizowała. Jestem za tym, żeby zacząć rozmawiać, a nie tylko powiedzieć „zamykamy” i już – mówi Waldemar Paluch, burmistrz Jarosławia.
- W te wakacje ma być inaczej. Rynek nie może wyglądać tak jak wygląda – mówi Szkodny.
- Niedawno miałem gości zza granicy, chciałem się pochwalić rynkiem, a tego rynku nie widać. Naprawdę trzeba z tym szaleństwem coś zrobić – twierdzi radny Marian Janusz.
Do tej pory w temacie parkowania w rynku między radnymi i burmistrzem nie doszło do żadnego porozumienia. Z jednej strony słychać głosy o tym, że starówka nie może być zamieniona w parking. Z drugiej, że zakaz ruchu w rynku zaszkodzi przedsiębiorcom. Drobni sklepikarze i tak mają sporo obaw związanych z budową galerii handlowej. Na razie nie doszło do żadnego kompromisu. Obie strony wzajemnie się za to obwiniają.
Burmistrz twierdzi, że chciał problem rozwiązać, ale radni nie zgodzili się na to. - Na hali targowej, w jej okolicach i w rynku mamy ponad 200 przedsiębiorców, którzy żyją z handlu. Nie możemy ograniczać ich działalności i zabraniać parkowania pod ich sklepami. Żeby te firmy mogły działać, zaproponowałem do budżetu zaprojektowanie parkingów na obrzeżach rynku, bo musimy dać alternatywę. Państwo nie podjęliście tematu. Chcieliśmy to zaprojektować – mówi.
Chodziło o wykreślony przez radnych z budżetu projekt przebudowy dróg i parkingów na kwotę ok. 950 tys. zł. Wiceprzewodniczący rady miasta Jarosław Pagacz mówi, że radnym nie przedstawiono żadnej koncepcji organizacji zastępczych parkingów. - Zanim się robi dokumentację za milion, trzeba zobaczyć czego ona ma dotyczyć, a nie w ciemno dać milion zł. Tylko dlatego rada odrzuciła ten pomysł, a nie dlatego, że nie chcemy uporządkować ruchu w rynku – odpowiada Pagacz.
Jeden z pomysłów na rozwiązanie problemów ruchu w Rynku przedstawiła jesienią 2015 roku radna Agnieszka Wywrót. Według jej pomysłu rynek miał być podzielony na trzy strefy. W strefie A chodziło o całkowity zakaz ruchu na ul. Grodzkiej z wyłączeniem dostawy towaru. Strefa B to zakaz ruchu w niedzielę i święta, w sobotę po godz. 14 i w tygodniu wieczorem. Ta strefa miała objąć ulice: Michalovską, pl. św. Michała, Grodzką od hali targowej do muzeum, Trybunalską i południową stronę rynku. Strefa C to strefa ograniczonego płatnego parkowania, tylko w wyznaczonych miejscach.
- Było to dyskutowane, ale moja propozycja gdzieś utknęła. Mamy piękny rynek i musimy coś zrobić żeby nie służył za parking. Są miejsca trochę dalej od rynku, gdzie te samochody można zostawiać, tylko że my nauczyliśmy się przyjeżdżać na rynek, parkować na nim i mieć wszędzie blisko - mówi dzisiaj radna Wywrót.
Zobacz też: Majówka w Jarosławiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce