MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg - Iglopol Dębica

Piotr Karnas
Siarka w rundzie wiosennej zawodzi swoich kibiców. Nie inaczej było w meczu z Igoopolem.
Siarka w rundzie wiosennej zawodzi swoich kibiców. Nie inaczej było w meczu z Igoopolem. Piotr Karnas
Mimo, że trener Iglopolu wysłał na boisko młodziutkich graczy i zdarzały im się słabe momenty, nadrabiali wszystko ambicją.

SIARKA TARNOBRZEG - IGLOPOL DĘBICA 0-1 (0-0)

0-1 Pisarek (48)
SIARKA: Maj 6 - Łuczakowski 4, Guściora 3 (62. Lis), Kozłowski 5, Pietrucha 6 - Kabata 4, Hynowski 6, Gielarek 4, Leptacz 4 - Krzemiński 3 (62. Szymański), Stąporski 3 (75. Pacuła).

IGLOPOL: Flasza 6 - Sajdak 5, Stefanik 5, Socha 6, Kubas 5 - Machnik 6, Micek 5 (68. Macher), Łapa 5, Kucharski 5 (76. Dzięgiel) - Pisarek 6 (88. Dymek), Janasiewicz 4.

SĘDZIOWALI: Maciej Gumiński 7 oraz Paweł Drabik i Marek Jackowski (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI: Gielarek, Leptacz - Pisarek. WIDZÓW: 500.

"Zamiast w lidze być na szczycie, to po barach się włóczycie" - taki transparent oglądali piłkarze podczas sobotniego meczu w Tarnobrzegu. Zarzut skierowany był do zawodników Siarki, którym w rundzie wiosennej zupełnie nie idzie. Niestety, i tym razem przesłanie okazało się prorocze, bo "siarkowcy" przegrali i to w fatalnym stylu.

Kiepskich wyników drużyny ma też dość trener Stanisław Gielarek. Dwa tygodnie temu po porażce z Orłem Przeworsk, szkoleniowiec tarnobrzeżan chciał złożyć rezygnację. Jednak piłkarze jednomyślnie stanęli za nim i poprosili, żeby został. W spotkaniu z Iglopolem zawiedli jednak trenera na całej linii.

W zasadzie tylko Janusz Hynowski harował jak zwykle, a wspierał go Marcin Pietrucha, reszta "pospacerowała" nieco po murawie i uznała, że jest po meczu.

POWIEDZIELI PO MECZU

POWIEDZIELI PO MECZU

Sebastian Pisarek (napastnik Igloopolu)
Dostałem dobre podanie, obrońcy Siarki jakoś ode mnie uciekli, tylko jeden w ostatniej chwili mnie zahaczył, że omal nie upadłem. Strzeliłem jednak na bramkę i piłka wpadła przy słupku.

Janusz Hynowski (pomocnik Siarki) Nie wiem, co się dzieje. Być może paraliżuje nas strach przed meczem u siebie. Najgorsze, że nie możemy nic strzelić. Szkoda kibiców, którzy w tak dużej liczbie przyszli na mecz. Trudno w takim momencie zebrać myśli i się usprawiedliwiać.

Godna pochwały była postawa drużyny Igloopolu.

Bramkowa akcja miała miejsce w 48 minucie. Sebastian Pisarek strzelił z 17 metrów. Nie było to co prawda potężne uderzenie, ale mierzona przy słupku piłka wylądowała w bramce. Siarka co prawda miała też kilka swoich okazji, jednak wówczas albo bardzo dobrze bronił Grzegorz Flasza albo gospodarze fatalnie celowali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24