MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg omal nie przegrała czwarty raz z rzędu

Piotr Szpak
Daniel Beszczyński (drugi z lewej) strzela wyrównującego gola.
Daniel Beszczyński (drugi z lewej) strzela wyrównującego gola. Marcin Radzimowski
Tym razem to nie piłkarze, a szalikowcy Siarki zasłużyli na brawa. Skończyli bojkot i stworzyli atmosferę, jakiej dawno nie było.

Okazało się, że można dopingować bez przekleństw i zadym. Gospodarzom przyszło cieszyć się z punktu, ale nie było to radość pełna.

Daniel Beszczyński przyznał to po meczu. - Ja się z gola nie cieszę. Co on daje? Ile będziemy remisować? - mówił obrońca, który z 2 bramkami na koncie jest najskuteczniejszy w Siarce.

Gospodarze rozpoczęli obiecująco i już po pierwszej akcji meczu mogli prowadzić, ale Łukasz Cichos strzelił głową, ale nie z głową. Goście nastawili się na kontry, ale w Siarce dobrze spisywali się bramkarz Łukasz Ćwiczak, dla którego był to pierwszy mecz w sezonie oraz Krzysztof Szpond, który udanie zastąpił na stoperze Wojciecha Jakubca. Słabo grał Kuba Łuczakowski; włożył w spotkanie dużo sił, ale popełnił 4 kardynalne błędy, a po jednym z nich goście strzelili gola.

W II połowie gospodarze osiągnęli wyraźną przewagę. Goście prawie całą drużyną cofnęli się na swoją połowę "holując" prowadzenie. Trener gości nie miał pomysłu na grę swego zespołu, który nastawiony był na minimalizm. Ale czego tu oczekiwać, skoro trener Olimpii "błysnął" podczas konferencji twierdząc, że miał wielkie rozeznanie o grze Siarki i wiedział, że jest groźna przy stałych fragmentach gry.

Fakt, wyrównanie padło po dośrodkowaniu z rogu i ładnej "główce" Beszczyńskiego, ale na 9 rzutów rożnych ledwie 2 były wykonane poprawnie. Natomiast to, o co tarnobrzescy piłkarze wyczyniali przy rzutach wolnych wołało o pomstę do nieba. Punkt pozwolił naszej drużynie opuścić ostatnie miejsce w tabeli i to jest jakiś plus.

SIARKA TARNOBRZEG - OLIMPIA ELBLĄG 1-1 (0-1).

0-1 Kołosow (35), 1-1 D. Beszczyński (82)

SIARKA: Ćwiczak - Łuczakowski, Szpond, Beszczyński, Zawłocki - Madeja, Hynowski, Wolan (79. Zalewski) - Piątkowski, Cichos (67. Gębalski), Janiec (82. Bażant).
OLIMPIA: Hrynowiecki - Ressel, Lewandowski, Broniarek, Nadziejewski (77. Miecznik) - Ljubenow, Ichim, Sedlewski, Bobek (60. Paprocki) - Kolasow, Taibow (89. Lisiecki).
SĘDZIOWAŁ: Marek Śliwa (Kielce). ŻÓŁTE KARTKI: Bażant - Nadziejewski, Ljubenow. WIDZÓW: 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24