Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg po dobrym meczu w Krakowie opuściła ostatnie miejsce w II lidze

Piotr Szpak
W szóstej minucie meczu Tomasz Wolan (z piłką) zamiast strzelać lobować bez skutku bramkarza Garbarni. Jak się strzela gole pokazał mu po przerwie Jarosław Piątkowski (z lewej).
W szóstej minucie meczu Tomasz Wolan (z piłką) zamiast strzelać lobować bez skutku bramkarza Garbarni. Jak się strzela gole pokazał mu po przerwie Jarosław Piątkowski (z lewej). fot. Grzegorz Lipiec
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg zwyciężyli Garbarnię Kraków 3:1. Pierwsza wyjazdowa wygrana w tym sezonie stała się faktem.

Na taki dzień kibice Siarki czekali bardzo długo. Nasz zespół wygrał na wyjeździe, a przy odrobinie szczęścia wygrana mogła być dużo wyższa.

Dobry poziom meczu popsuł zupełnie nie czujący gry i popełniający rażące błędy arbiter w Płocka.

WOLTA SĘDZIEGO!!!
Początek był niemrawy z obu stron, ale pierwsi podbramkową sytuację mieli goście. Niestety, będący siedem metrów przed bramką krakowian Tomasz Wolan zamiast mocno strzelić chciał przerzucić piłkę nad bramkarzem Garbarni, ale uczynił to nieudolnie. Wolan nie miał wczoraj najlepszego dnia, grał słabiutko, tylko po przerwie nieco się rozruszał. Za to Dawid Korona zasłużył na wielkie brawa.

Tak to bywa jak się bardzo chce. Minutę po straconej szansie fatalnie zachował się arbiter z Płocka tylko w sobie widomy sposób dopatrzył się przewinienia Bartosza Sulkowskiego na Arkadiuszu Rysiu. Decyzja sędziego była z gatunku tych kompromitujących. Sprawiedliwości stało się zadość, bowiem Kamil Beszczyński wyczuł intencje wykonującego "jedenastkę" Mateusza Brozia.

Trzeba jednak przyznać, że krakowianin nie popisał się przy strzale z jedenastu metrów. Później przewaga należała do "Siarkowców", a kibiców naszego zespołu irytował Marcin Truszkowski, który w ciągu pierwszych 23 minut gry został aż pięciokrotnie złapany przez gospodarzy na spalonym.

Ale to właśnie Truszkowski stał się bohaterem pierwszej połowy, a później jak się okazało całego meczu. Tarnobrzeżanie przeprowadzili piękną akcję, po której Jan Kowalski zagrał do wychodzącego na "16" metr Truszkowskiego, a ten ze stoickim spokojem kopnął piłkę nad Widawskim i nasi zawodnicy zdobyli w ten sposób pierwszego ligowego gola w tym roku.

RUSZYLI PO PRZERWIE
O ile do przerwie mecz stał na słabiutkim poziomie o tyle po przerwie był już prowadzony pod dyktando gości. Nim padł drugi gol Jan Kowalski w dogodnej sytuacji trafił piłką w mur, a Jarosław Piątkowski w bramkarza. Po chwili Piątkowski przy-mierzył już dobrze.

Piękna akcja poprzedziła też trzecie trafienie "Siarkowców", a na największe brawa zasłużył Marcin Truszkowski, który z kilku metrów mógł spokojnie strzelać, ale zobaczył lepiej ustawionego Piątkowskiego, podał mi piłkę, a ten trafił nie do obrony.

Truszkowski tą postawą zasłużył jak najbardziej na tytuł piłkarza meczu, bowiem siał prawdziwy popłoch w szeregach miejscowych graczy. Z przyjemnością patrzyło się też na grę Jana Kowalskiego, który widać ma świetny przegląd sytuacji. Przy stanie 3:0 miejscowi zdobyli się na strzelenie honorowego gola, a uczynił to Łukasz Chichy popisując się skuteczna dobitną po zbyt krótkim sparowaniu piłki przez Beszczyńskiego.

W końcówce" nasi piłkarze mogli, a nawet powinni strzelić dalsze gole, przeprowadzali piękne akcje, ale później je partolili. Pecha miał Korona, po strzale, którego (83 min) piłka odbiła się od słupka. Wygrana Siarki była efektowna, a co najważniejsze pod każdym względem zasłużona.

Żółte kartki, które w tym spotkaniu pokazał arbiter były efektem jego słabej w dniu meczu dyspozycji i w dużym stopniu nadgorliwości. Na szczęście piłkarze Siarki nie protestowali, bo byłoby to bez sensu. Zagrali na to z sensem wlewając w serca kibiców nadzieję, że nie wszystko jeszcze w walce o drugą ligę stracone.

Minusem meczu oprócz słabszej gry Tomka Wolana była postawa Adriana Gębalskiego, który wchodząc na ostatnie minuty delikatnie mówi nie popisał się. Nie każdy ma jednak zawsze swój dzień.

Garbarnia Kraków - Siarka Tarnobrzeg 1-3 (0-1)

0-1 Truszkowski (30), 0-2 Piątkowski (54), 1-3 Piątkowski (64), 1-4 Cichy (65).

GARBARNIA: Widawski - Ryś, Pluta, Byrski, Metz - Broź (63. Nwachukwu), Cichy, siodlarz (67. Wajda), Abdalla (46. Fedoruk) - Stokłosa (70. Stokłosa), Uwakwe.

SIARKA: K. Beszczyński - Korona, Grunt, Ciesielski, Sulkowski - Kowalski (89. Zalewski), Michalski, Stępień, Wolan (84. Gębalski) - Piątkowski - Truszkowski (86. Madeja).

SĘDZIOWAŁ Tomasz Marciniak z Płocka. ŻÓŁTE KARTKI: Byrski, Abdalla - Grunt, Ciesielski, Piątkowski, Truszkowski. WIDZÓW: 600.

Skład z notami dla Siarki i opinia trenera w czwartkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24