Siarka Tarnobrzeg zagra z sąsiadem w tabeli. Nasz zespół ma osłabiony skład, ale chce wygrać

Siarka ma za sobą mecz, w którym pokazała charakter, potrafiła strzelić bramkę grając w dziewięciu, ale na sam koniec straciła gola w doliczonym czasie gry i została bez punktów.

Dodatkową stratą były czerwone kartki, które wyeliminowały z najbliższego meczu bramkarza Piotra Pietrygę i napastnika Szymona Lewickiego.

- Sędzia mógł się lepiej zachować - mówi Łukasz Becella, szkoleniowiec tarnobrzeżan. - Dał się nabrać bramkarzowi KKS-u przy jednej z kartek Szymona, a Piotrek, choć faulował, nie był ostatnim naszym piłkarzem przed bramką. Nie wiem też, dlaczego sędziuje nam ktoś z Krakowa, skoro naszymi sąsiadami w tabeli jest Hutnik czy Garbarnia. Ale to już historia i nie chcę tego wałkować.

Teraz przed Siarką wyjazd do Siedlec, gdzie czeka Pogoń, która też znajduje się obecnie w gronie drużyn walczących o oddalenie się od strefy spadkowej.

Siedlczanie grają w kratkę. Ostatnio głównie remisują, mając spore kłopoty ze zdobywaniem bramek na własnym stadionie (8 goli).

Szkoda remisu, który przeszedł nam koło nosa. Byłby to wyczyn w okrojonym składzie, ale morale drużyny nie upadło. Nie będziemy mieć wszystkich piłkarzy do dyspozycji, ale poradzimy sobie z tym problemem. Potrafiliśmy grać, napierać na przeciwnika w dziesięciu, dziewięciu, więc w pełnym składzie ponownie zawalczymy o komplet punktów

zapewnia trener naszego zespołu

Nasz team zajmuje 15. lokatę, a od bezpiecznej strefy dzielą go dwa punkty. Wygrana może Siarce dać duży haust powietrza przed finiszem rundy.