Stal Mielec zaczęła od pewnej wygranej w pierwszym secie, który zakończył się po ataku wybranej na MVP spotkania Sandry Szczygioł. Zawodniczki San-Pajdy grały jednak bardzo ofiarnie i w drugiej partii odskoczyły na 5 punktów. W końcówce znów zrobiło się remisowo, ale tym razem więcej zimnej krwi zachowały jarosławianki, które wyrównały wynik spotkania. W kolejnych dwóch odsłonach lepiej sprawowały się już jednak miejscowe. Dzięki temu w mieleckiej hali wybuchła radość, ponieważ Stal Mielec pokonała jarosławską drużynę po raz drugi, a co za tym idzie, zameldowała się w półfinale I Ligi Siatkówki Kobiet. W 1/2 mielczanki zagrają z wygranym z pary Płomień Sosnowiec - LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Mecz wyłaniający półfinałowego rywala zakończył się po zamknięciu wydania gazety.
Stal Mielec - San-Pajda Jarosław 3:1 (25:20, 23:25, 25:21, 25:22)
Wynik pierwszego spotkania: San-Pajda Jarosław - Stal Mielec 2:3
Stan rywalizacji 2:0 (do dwóch wygranych).
Stal Mielec: Gawlak, Molenda, Stroiwąs, Hnatyszyn, Szczygioł, Mras, Samul (l), oraz Bryda, Czerwińska, Pancewicz, Kuźniar, Muszyńska. Trener Mirosław Zawieracz.
San-Pajda: Krysztofiak, Marcyniuk, Papszun, Saj, Stepko, Gierszewska, Bartyzel (l) oraz Magierowska, Poreda, Zięba, Szmajduch, Kawa, Murdza (l). Trener Piotr Pajda.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"