Do tej pory oba zespoły spotykały się w PlusLidze 43 razy. Resovia wygrała 26 spotkań, olsztynianie 17. Rzeszowska drużyna w hali Urania grała 21 razy, wygrała 12 meczów, a 9 razy górą byli akademicy. W 22 starciach na Podpromiu 14 - krotnie zwyciężali gospodarze, a 8 pojedynków, w tym ostatni (3:1), zakończyło się sukcesem „Zielonej Armii”. Statystyki mówią także, że na przestrzeni ostatnich sezonów częściej wygrywał AZS. Każdy mecz jest inny i zapewne dzisiejszy też będzie miał odrębną historię i przebieg niż poprzednie. Resovia bardzo chce wziąć rewanż za jesienną porażkę u siebie, olsztynianie zapowiadają walkę o powtórzenie wyniku z Podpromia i przerwanie fatalnej passy sześciu porażek z rzędu. AZS, mimo porażki 1:3 z Aluronem Zawiercie, zachował miejsce w ósemce; jest siódmy (19 pkt.); Resovia po przegranej 1:3 w Suwałkach pozostała na 11. miejscu (16 pkt.).
Olsztynianie i rzeszowianie nie popisali się w styczniowych meczach na zagrywce, ale nie tylko. Grali słabo. Dziś muszą zdobyć się na zryw i rozegrać dużo lepsze partie. Zwłaszcza nasza drużyna. To będzie swoisty test prawdy, na co podopiecznych trenera Piotra Gruszki stać, bo firmowa ekipa Indykpolu jest w zasięgu gości. Oby wykorzystali swoją szansę. Zwłaszcza, że w AZS-ie nadal zabraknie kontuzjowanego Jana Hadravy, pierwszego asa drużyny, jednego z najskuteczniejszych atakujących PlusLigi. Czeski bombardier zapowiedział wprawdzie powrót do gry w drugiej połowie stycznia, ale jego obecność na boisku przeciwko resoviakom stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Nie ma co jednak liczyć na osłabienie rywala, trzeba liczyć na siebie. Wygrana w Olsztynie może wiele zmienić. W nastrojach i sytuacji. Tylko trzeba wygrać. Koniecznie. Styl nie będzie miał znaczenia.
Zapewne po olsztyńskiej stronie szczególnie mocno będzie się starał Mateusz Mika, który przeniósł się do Olsztyna z Rzeszowa. Olsztyńskim kibicom przypomni się Thomas Rousseaux, ale chyba że od początku zagra Rafał Buszek, co wydaje się być słuszniejszą opcją. Ciekawie zapowiada się pojedynek na środku siatki Bartka Lemańskiego z Seyedem. Marcin Możdżonek pewnie będzie oglądał to ciekawe starcie, które zgromadzi na trybunach pewnie komplet widzów, w telewizji. Zainteresowanie spotkaniem, które pokaże na żywo Polsat Sport (początek o godz. 17.30), jest bardzo duże.
Resoviacy pojechali do Olsztyna tylko bez Możdżonka. Być może pod siatką pojawi się po kontuzji Grzegorz Kosok.
Jesteśmy na Facebooku
Zobacz też: Marek Pieniążek, wiceprezes KS Developres Rzeszów mówi o negocjacjach z Antigą i nie tylko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji