Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sitcom rzeszowskiej Siemaszki. Ani seksu, ani teatru [FILM]

mtsz
Czołówka serialu "Rzeszów to nie zadupie, czyli seks, prochy i teatr w średnim mieście"
Czołówka serialu "Rzeszów to nie zadupie, czyli seks, prochy i teatr w średnim mieście" Stopklatka YT
Trzy minuty czekania na seks, prochy albo chociaż teatr w średnim mieście. Rzeszowska Siemaszka w "Tłiterze", czyli drugim odcinku sitcomu.

W Internecie pojawił się drugi odcinek serialu "Rzeszów to nie zadupie, czyli seks, prochy i teatr w średnim mieście". "Tłiter" jest odpowiedzią na zamieszczone w rzeszowskich mediach krytyczne recenzje poprzedniego odcinka. Tym razem w filmie wyprodukowanym przez rzeszowski teatr nie wystąpił żaden aktor. Przez trzy minuty oglądamy ćwierkającego (tłitującego) kanarka w klatce.

Pojawiające się w filmie napisy pochodzą z artykułów autorstwa rzeszowskich dziennikarzy, wybrane zostały przez teatralnego dramaturga Adama Słowika.

"Dla widzów, którzy mogą nie złapać żartów, wmontowano śmiech z offu" - zaznaczono we wstępie filmu. Najwyraźniej w ogóle nie mamy poczucia humoru, a śmiech zza kadru jakoś nam nie pomógł.

Obawiamy się również, że autorzy serialu "internetowo-teatralnego" nie mają do siebie dystansu, a przyjęcie jakiejkolwiek krytyki przychodzi im z wielkim trudem. Czyżby jednak zaściankowość?

Jeszcze bardziej obawiamy się, że nie mają na ten serial pomysłu. Być może więc w trzecim odcinku znajdziemy fragmenty tego tekstu w interpretacji kolejnego zwierza zamieszkującego teatralne włości. Ostatecznie - jak wynika z napisów końcowych, księgowa Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie zna się również na tresurze zwierząt.

Ponieważ usilnie staraliśmy się znaleźć coś pozytywnego, pochwalimy czołówkę. Przygotowana została całkiem zgrabnie i pomysłowo. A jedyne moment, w którym leciutki uśmiech się u nas pojawił, to wyjątkowo długie napisy końcowe.
Doceniliśmy tam kilka perełek: za ewolucje kaskaderskie odpowiedzialny jest kierownik działu administracyjno-gospodarczego teatru, Augustyn Kotarba; koordynacją pracy na wysokościach zajmuje się Agnieszka Wajda - na co dzień koordynator pracy artystycznej.

Podoba nam się wydłużenie do siedmiu listy montażystów. Nie można też nie zauważyć, że do grona autorów filmu dołączyły osoby odpowiedzialne za: konserwację powierzchni, pranie i farbowanie oraz konsultacje historyczne. Jest też złota rączka. Aż strach pomyśleć, jak wyglądałby ten film bez ich wkładu.

Z żalem zauważamy, że i w tym odcinku znowu nie było seksu, prochów, ani nawet teatru w średnim mieście, było tylko zadupie.

Zobacz najnowszy odcinek sitcomu "Rzeszów to nie zadupie, czyli seks, prochy i teatr w średnim mieście"

Czekamy na Wasze opinie na temat sitcomu produkowanego przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Komentujcie na naszym forum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24