- Czy przed meczami w Rzeszowie z Resovią przeżywa pan trochę więcej stresu niż przed innymi wyjazdami, czy nie ma żadnej różnicy?
- Wszystkie mecze powodują stres, budzą obawy. W tym sezonie liga jest bardzo mocna. Nie można więc sobie założyć, że w którymś spotkaniu zwycięstwo przyjdzie łatwiej, a w innym trudniej. Konfrontacja w Rzeszowie będzie arcytrudna. Resovia zrobiła kilka kroków do przodu, wzmocniła zespół i jest niesamowicie trudnym przeciwnikiem.
- Gdyby patrzeć na historię, to Skra jest murowanym faworytem.
- Jak będziemy wspominać historię, to nic dobrego z tego nie wyjdzie, źle byśmy na tym wyszli. Absolutnie nie myślimy o tym, co się działo do tej pory. Jest nowy sezon, nowa konfrontacja. Na boisku nikt nie będzie pamiętał tego, co się działo do tej pory.
- Skra przed sezonem nie dokonała w swojej kadrze zbyt wielu zmian. Ta stabilizacja jest z pewnością jednym z atutów pańskiego zespołu...
- Tak, myślę że jest to jakiś atut. Zobaczymy z jakim skutkiem wykorzystamy tę stabilizację składu, jak to będzie procentowało. Pojawili się także nowi zawodnicy - Paweł Zatorski, Karol Kłos, Paweł Woicki. Myślę, że wniosą wiele świeżości w nasz zespół. A jak będzie z tymi procentami od stabilizacji, dopiero się przekonamy. Sezon się dopiero rozpoczął.
- Kilka zespołów, wśród nich Skra i Resovia, z powodu udziału swoich reprezentantów w mistrzostwach świata, nie miały zwyczajnie czasu, aby właściwie przygotować się do rozgrywek. Ich forma powinna więc z meczu na mecz iść w górę. Jakie jest pana zdanie na ten temat?
- Myślę, że właśnie z powodu braku możliwości wspólnego potrenowania ze względu na mistrzostwa świata, z oceną zespołów takich zespołów musimy jeszcze poczekać. Czy ta dyspozycja pójdzie do góry, dopiero się przekonamy. Bardzo chciałbym, aby tak właśnie było. Życie i boisko to zweryfikują. Uważam jednak, że te pierwsze mecze należy podzielić przez dwa, bo to nie będzie jeszcze ta dyspozycja, którą przyjdzie potem.
- Jak pan ocenia nowy regulamin rozgrywek?
- Regulamin, jak regulamin, trzeba go przestrzegać, grać według obowiązujących reguł. Biadolenie tu nic nie da, trzeba się z tym co jest pogodzić. Dla nas nie jest to wielka różnica, w podobny sposób - praktycznie systemem środa- sobota - graliśmy w poprzednim sezonie. Oczywiście regulamin ten eliminuje możliwość potrenowania, szybkiej regeneracji sił zawodników, tu się nie da ani trenować ani dać przerwę na powrót do zdrowia, czy odpoczynku. Z tym na pewno będą kłopoty.
- Jaki wynik da panu pełną satysfakcję po sobotniej potyczce w Rzeszowie?
- Każde zwycięstwo przyjmę z otwartymi rękami, ale zdajemy sobie sprawę, jaki to jest przeciwnik, jaką siłą dysponuje w tym sezonie Resovia. Przyjedziemy walczyć, pokazać się z jak najlepszej strony. Chciałbym, aby to było ciekawe widowisko dla kibiców, pełne walki i emocji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?