Sławomir Miklicz (PO): budżet Podkarpacia jest rekordowo słaby

- Obiecywaliście, że powalczycie, aby naprawić budżet województwa. Nie udało się...

- Tak. Radnych PiS podczas głosowań obowiązywała dyscyplina klubowa. Musieli się nią ratować, bo budżet jest wyjątkowo słaby, i była to jedyna szansa, aby go uchwalić.

- Czy rzeczywiście samorządowi województwa grozi załamanie finansów?

- Tak, bo prognozy wskazują, że niebezpiecznie zbliżamy się do ustawowo dopuszczalnej granicy zadłużenia (60 proc. - przyp.mal).

- Krytykujecie nie tylko deficyt, ale konkretne wydatki. Na przykład na utrzymanie Urzędu Marszałkowskiego, które wzrosną o 25 proc.

- Niestety, marszałek nie wyjaśnił nam, dlaczego koszty utrzymania urzędu tak drastycznie wzrosną w przyszłym roku. Nam wydawało się, że po przeprowadzce urzędników z kilkunastu różnych budynków do nowego gmachu powinny się obniżyć.

- Pocieszacie się, że będzie to ostatni budżet przygotowany przez ekipę marszałka Zygmunta Cholewińskiego?

- Obecna ekipa przygotuje jeszcze jeden projekt budżetu, ale uchwalać go będzie nowa koalicja. Mam nadzieję, że będzie to budżet zdecydowanie lepszy od obecnego.