Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smaczne wina na świateczne spotkania

Alina Bosak
Tomasz Kaczor, doradca ds. win.
Tomasz Kaczor, doradca ds. win. Krzysztof Łokaj
O smacznych winach na świąteczne spotkania z rodziną i przyjaciółmi, opowiada Tomasz Kaczor, doradca ds. win.

Zmieniają się nasze alkoholowe upodobania. Jeszcze 5 lat temu przeciętny Pola wypijał 3,5 litra wina rocznie. Dziś - już 10 litrów!

- Co ciekawe, zmniejszyła się także sprzedaż alkoholi białych, czyli wódek, a zwiększyła liczba sprzedanych butelek koniaku i whisky - dodaje Tomasz Kaczor. - Po wina chętnie dziś sięgają starsi i młodsi, zaczynając często przygodę od tych bardziej słodkich, by z czasem, poprzez wina półsłodkie i półwytrawne, polubić wytrawne.

Kobieta, bez szkody dla zdrowia może wypić ok. dwóch lampek wina, mężczyzna - trzy. Wino czerwone poprawia krążenie, obniża cholesterol, zapobiega powstawaniu komórek nowotworowych.
- Białe nie ma tych właściwości, więc jest mniej cenione. Mało kto wie, że białe wino pomaga zapobiegać próchnicy zębów, a latem doskonale orzeźwia.

Co podać do świątecznego obiadu

Do tradycyjnej wieczerzy wigilijnej alkoholu się nie podaje, jednak podczas kolejnych świątecznych dni jest jeszcze wiele okazji do spotkań z rodziną, przyjaciółmi i napiciem się lampki dobrego trunku. Dlatego przed świętami doradca w sklepie z winami, często słyszy prośbę o podpowiedź, jakie wino kupić, by wszystkim gościom smakowało.

- Jeżeli przyjmujemy gości, których znamy, zapewne wiemy, jakie lubią wino - wytrawne czy bardziej słodkie. Jeśli pewności co do ich gustów nie mamy, najbezpieczniej mieć w barku delikatne wino półwytrawne lub półsłodkie oraz słodkie wino do deserów.

Białe, czerwone czy różowe?

- Zależy od potraw, które chcemy podać - tłumaczy nasz ekspert. - Jeżeli chcemy podać mięsa czerwone - wieprzowinę, wołowinę, baraninę - podajmy raczej czerwone. Do drobiu i ryb - białe. Wprawdzie w świecie panuje coraz większa swoboda i są nawet tacy, którzy mówią, że wytrawne wino można podać do deseru, ale to nienajlepszy zestaw. Próbowałem, smakuje kiepsko. Jestem zwolennikiem zasady: im słodsze ciasto, tym słodsze wino.

Wino wytrawne smakuj trzy dni

Trudno ocenić jakość wina po etykiecie. Kiedy chcemy spróbować nowego trunku, warto poprosić w sklepie o pomoc doradcę ds. win.

- Wino nie od razu po otwarciu butelki odkrywa przed nami swój smak. Przelewa się je do karafki dekantacyjnej, by się napowietrzyło i "otwarło". Wytrawne wina z wyższej grupy cenowej, są dość gęste, dobrze skonstruowane (jakiś wspaniały burgund albo wina z regionu Bordeaux, Médoc czy Haut-Médoc) i wymagają czasu, by ujawnić wszystkie walory aromatyczno-smakowe. Ocenia się je nawet przez 2-3 dni - mówi Tomasz Kaczor. - Każdego dnia po trochu próbując i sprawdzając, czy już zyskało odpowiedni bukiet.

Takie wina kosztują ponad 50 zł. Chociaż zdarza się i rodzynek za 30-50 zł, który także może wymagać 2-dniowego napowietrzania. Zazwyczaj jednak wystarcza przelanie napoju do otwartej karafki godzinę przed podaniem.

- Jednak wina, które stoją na półkach sklepowych nie są z rewelacyjnych roczników - zastrzega ekspert. - Wielkie roczniki producent trzyma w celach aukcyjnych albo dla osób, których stać na zapłacenie wysokiej ceny za stare wino.

Wino za 20 zł można podać gościom

Skoro lepsze trunki kosztują ponad 50 zł, to czy wstyd poczęstować gości winem za 20 zł?

- Nie - uważa Tomasz Kaczor. - Między 15-20 zł możemy kupić wino, które będzie smakowało nam tak samo, jak to za 50 zł. Wszystko zależy od naszej wiedzy albo od tego, czy znajdziemy w sklepie odpowiedniego doradcę. Powiem więcej, w Rzeszowie ludzie najczęściej szukają wina właśnie w cenie ok. 20 zł. Droższych i nowych smaków szukają osoby o wyrobionych już gustach.
Po poznaniu napojów z francuskich szczepów winorośli, smakosze zaczynają szukać propozycji z innych krajów.

  • Popularnością w ostatnim czasie cieszą się wina gruzińskie, kosztujące ok. 30 zł. Gruzja jest kolebką produkcji wina, a szczep Saperavi należy do najstarszych na świecie - mówi Tomasz Kaczor. - W cenie 10-30 zł kupimy bardzo dobre wina portugalskie i hiszpańskie.
    Polski klient kupuje przeważnie wino półsłodkie lub półwytrawne. Najpierw czyta etykietę, a potem, jeśli grafika mu się podoba - kupuje. I bywa, że w domu wino mu nie smakuje. Co robić?

- Zastrzegam, że koneser, by tak nie zrobił, ale jeśli nie chcemy całej butelki wylać, możemy dodać wina słodkiego, soku lub dodać kostkę lodu, aby złagodzić smak.
Jeśli chodzi o wina spoza Europy, przodują w ich produkcji kraje, gdzie słońce mocno operuje przez cały rok. Trunki z Chile, Argentyny, RPA, amerykańskiej Kalifornii są łagodniejsze w smaku, ponieważ słońce daje winogronom cukier, który decyduje o słodkości wina.

  • Dlatego wytrawne wina chilijskie czy argentyńskie mają lekko wyczuwaną nutkę słodyczy. Jeśli poczęstujemy takim osobę przywykłą do półwytrawnych trunków, nie zrazimy jej do tego następnego etapu, jakim są wina wytrawne.

Czym popijać jarskie danie?

W bożonarodzeniowe święta na stole królują ryby.

  • Do nich podać należy wino białe - tłumaczy nasz ekspert. - Jego rodzaj zależy od tego, jak ryba będzie przyrządzona. Do gotowanej odpowiednie będzie łagodniejsze, nawet półsłodkie czy półwytrawne. Jeśli ryba jest smażona, pieczona i bardziej pikantna albo polana sokiem z cytryny - podajmy do niej wino białe wytrawne. Polecam portugalskie, tzw. vinho verde (z portugalskiego - zielone wino) - jest łagodne, ale lekko musujące. Bardzo fajnie pije się je w upały, ale pasuje także do ryb.
    Jak dodaje doradca ds. win, nie musimy pić na siłę białego wytrawnego wina, jeśli takiego nie lubimy. Półwytrawne też powinno pasować do większości rybnych dań.
    Co do dań jarskich, obowiązuje zasada, że do smaku i pikantności potrawy, dobieramy trunek.

- Soję można porównać do delikatnego czerwonego mięsa, więc zrobione z niej kotlety będą się dobrze komponować z winem czerwonym. W przypadku sałatek opartych wyłącznie na warzywach - półsłodkie i wytrawne wino dobrze skomponuje się ze smakiem tych delikatniejszych, do pikantnie doprawionej zieleniny - idziemy w kierunku bardziej wytrawnych.

A co z gołąbkami? - Ryż, kapusta i grzyby dobrze posmakują z półwytrawnym lub półsłodkim winem białym - podpowiada Tomasz Kaczor. - Do pikantnego bigosu pasuje czerwone (im kwaśniejsza kapusta - tym kwaśniejsze wino). Ale już do pierogów wina nie proponuję. Natomiast do placków ziemniaczanych - jak najbardziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24