Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne pobicie na dworcu w Jaśle. 20-latek stanął przed sądem

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
20-latek z Jasła skatował mężczyznę na dworcu po tym, jak nie dostał od niego papierosa. W Sądzie Okręgowym w Krośnie rozpoczął się proces w tej sprawie.

20-letniemu Karolowi P. grozi do 12 lat więzienia. Prokuratura oskarżyła go o to, że bez powodu pobił 34-letniego mieszkańca Dębowca. Czekającego na autobus mężczyznę zaatakował na oczach ludzi, w samo południe, skatowanego do nieprzytomności zostawił i uciekł.

Do zdarzenia doszło 26 października ub. roku na dworcu autobusowym w Jaśle. 34-letni Andrzej M. z Dębowca czekał na przyjazd autobusu. W pewnej chwili został zaczepiony przez nieznajomego młodego człowieka.

Karol P. wyjaśniał, że podszedł zapytać o papierosa, ale go nie dostał. Mężczyzna oświadczył, że nie ma papierosów. Karol P. zareagował gwałtownie. Zaczął okładać Andrzeja M. pięściami i kopać.

Przebieg zajścia zarejestrowała kamera monitoringu.

- Wyglądało to tak, że po tym pierwszym akcie agresji napastnik i zaatakowany dochodzą do porozumienia, są przeprosiny, ale potem Andrzej M. uderza Karola P. w twarz - relacjonuje Jan Dziuban, prokurator rejonowy w Jaśle.

To rozwścieczyło młodzieńca. Popycha mężczyznę, przewraca na beton i kopie po głowie. Zdarzenie rozgrywa się w piątkowe południe. Nikt nie kwapi się jednak, by od razu odciągnąć agresywnego młodzieńca od jego ofiary (po chwili robi to jeden z jego znajomych).

Nikt też nie powstrzymuje Karola P, gdy zostawia pobitego mężczyznę i oddala się. Choć na dworcu byli ludzie, to nikt nie stanął w obronie 34-latka.

- Być może, dlatego, że wszystko odbyło się bardzo szybko, nikt nie zdążył zareagować w porę - uważa prokurator Jan Dziuban.

Karol P. po wszystkim uciekł i przez kilka dni skutecznie ukrywał się przed policją, wiedząc, że jest poszukiwany. Został zatrzymany w jednej z podjasielskich miejscowości.

Napadnięty mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala w Jaśle. Zmarł po kilkunastu dniach. Sekcja zwłok wykazała obrażenia klatki piersiowej i ciężki uraz mózgu.

Prokuratura postawiła Karolowi P. zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.

20-latek nigdzie nie pracuje, jest na utrzymaniu matki. W sądzie przyznał się do pobicia i złożył wyjaśnienia. Jak mówił, tego dnia od rana pił, dlatego nie panował nad sobą. Potem uciekł, bo się bał.

Sąd przesłuchał już cześć świadków, kolejni mają zeznawać na następnej rozprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24