Sołtys roku pochodzi z Osieka Jasielskiego

Plebiscyt na sołtysa roku zorganizowany został przez Stowarzyszenie Sołtysów Województwa Podkarpackiego i Urząd Marszałkowski w Rzeszowie.

- Dobry i skuteczny sołtys powinien być człowiekiem kontaktowym, łagodzić wiejskie obyczaje, być przedsiębiorczy - o zaletach idealnego sołtysa mówi Stanisław Lawera, prezes Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Podkarpackiego.

I w te wymagania, jaki i ściśle określone w regulaminie konkursu Michał Mroczka dobrze się wpisał.

Sołtysem Osieka Jasielskiego jest od 11 lat. Do długo, ale czasu nie zmarnował. Z dumą może powiedzieć, że odwalił kawał dobrej roboty. Ma 68 lat i dobrze zna potrzeby wsi, bo tu się urodził i tu mieszka przez całe życie.

Praca sołtysa daje satysfakcję? - Oczywiście, że tak, jak się coś robi społeczeństwa to bardzo cieszy - mówi pan Michał. - To wciąga, choć przyznam, że na początku myślałem, że nie dam rady.

Pierwszy zapamiętany sukces? Remont kapliczki. Był rok 1999, wiejskie zebranie. mieszkańców, ludzie zgodnie orzekli potrzebny jest remont kapliczki św. Rozalii.
- Była zbudowana w 1840 r. z wdzięczności za ustąpienie epidemii cholery - podkreśla sołtys. Teraz mieszkańcy są z niej dumni.

Potem sołtys zajął się budową zaplecza kuchennego przy Domu Ludowym.
- Było bardzo potrzebne, bo ludzie tam imprezy i wesela robią - mówi Mroczka. Kupili też agregat chłodniczy i całą zastawę do kuchni. - Wydaliśmy na to 60 tys. zł - zdradza sołtys.

Prace we wsi szły dalej. Kanalizacja burzowa, chodniki, skrzyżowanie, remont dróg, renowacja figury św. Floriana z 1909 r.

Budowa chodnika w kierunku wsi Świerchowa spaliła na panewce. - Nie wyszło bo akurat były wybory, zmieniły się władze i do dziś ta spawa jest niezałatwiona - przyznaje sołtys. Ale za to rynek odremontowali.

- Dowiedziałem się, że wioski mogą same starać się o dotacje z Unii Europejskiej na takie zadania - opowiada Mroczka. Złożyli papiery i udało się. Teraz to najładniejsze miejsce w Osieku.

To wszystko większe sukcesy nagrodzonego sołtysa, ale teczka dokumentująca jego zasługi dla wsi jest gruba. W tym roku został jednym z trzech najlepszych sołtysów Podkarpacia. W nagrodę dostał dyplom, pilarkę do drzewa i kosiarkę spalinową. Będzie mógł je wykorzystać dbając o porządek w wiosce.