GRAŻYNA MACZUGA, była sprzedawczyni:
- Trudno w Jaśle o pracę. Ja szukam jej od kilku dobrych lat. Jestem zarejestrowana w Urzędzie Pracy, od 2 lat pozostaję bez prawa do zasiłku. Uczestniczę w kursach organizowanych przez Urząd Pracy. Ukończyłam m.in. kursy: wizażystki, kosmetyczki i 3-miesięczny kurs sprzedawcy. Zapisałam się na kolejny kurs, tym razem manicure. Żadnej pracy się nie boję i wierzę, że w końcu ją znajdę. Chcę pracować w kraju, ale jeśli bieda przyciśnie, to pewnie trzeba będzie szukać pracy za granicą.
JANUSZ GRUCHACZ, student:
- Ostatnio znalazłem pracę na okres próbny w charakterze kierowcy - magazyniera. Szukałem na różne sposoby, ale tę konkretną ofertę udało mi się znaleźć przez internet i polecam innym ten sposób. Studiuję prawo na Uniwersytecie Rzeszowskim. Za zarobione pieniądze będę mógł pokryć swoje potrzeby i tym samym odciążyć nieco rodziców.
BOGUSŁAW DRABIK, bezrobotny, z zawodu technik budowlany:
- O pracę w Jaśle jest ciężko. Ja po ukończeniu technikum budowlanego pracowałem zarówno w państwowej, jak i w prywatnych firmach. Planuję rozpocząć własną działalność gospodarczą, polegającą na świadczeniu drobnych usług remontowo- budowlanych. Szukam niezbędnych informacji i źródeł finansowania. Stąd moja wizyta w Urzędzie Pracy. Są tu życzliwi i fachowi ludzie, dlatego wierzę, że uda mi się coś załatwić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat