Trenerzy sanockiej ekipy nim doszło do tej gry podzielili zespół na dwie drużyny, który rozegrał między sobą 45-minutowe spotkanie.
- Wszystko po to, żeby każdy miał w nogach pełne 90 minut, bo grało nas aż 21. Tylko Marek Węgrzyn zagrał trzy części, ale przy jego zdrowiu to nic dziwnego - mówił Robert Ząbkiewicz, II trener Stali, który obserwował spotkanie z wieżyczki dziennikarskiej. - Żeby mieć lepszy ogląd drużyny - żartował.
- Sytuacji mieliśmy tak dużo, że wynik mógł być dużo wyższy. Jednak nasza młodzież fatalnie pudłowała - dodawał.
W Stali testowano trzech graczy z Ukrainy; oprócz bramkarza Romana Czopko i obrońcy Mikołaja Tymiuka był też napastnik.
W Wisłoku nowymi zawodnikami będą pomocnicy Marcin Borowczyk (Partyzant Targowiska) i Sławomir Jurczak (Przełęcz Dukla).
- Testowaliśmy też trzech młodzieżowców i bramkarza, którego przywiózł trener Jacek Cyganowski. Chyba aż tak bardzo nie odstawaliśmy od trzecioligowca - opowiadał prezes Eugeniusz Niemiec.
STAL SANOK - WISŁOK WIŚNIOWA 2-0 (1-0)
BRAMKI: Poliniewicz (22), Kuzio (65).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną
- Cichopek nie była pierwsza? Kurzajewski miał już się rozwodzić lata temu!
- Jolka z "Niani" zniknęła z show biznesu. Wiemy, co stało się z Iwoną Wszołkówną
- Grzeszczak promuje singiel NOGAMI DO NIEBA. O mały włos od wpadki [ZDJĘCIA]