Społeczność internetowa pomoże znaleźć pracę

Co to jest portal społecznościowy dla profesjonalistów?

Dla kogoś niezorientowanego wyjaśnienie jest proste. To coś takiego samego jak nasza - klasa, tylko, że skierowane do konkretnych osób. Zamiast archiwalnych lub śmiesznych fotek, jak w serwisach plotkarskich, elegancki portret i tylko najpotrzebniejsze informacje. O wykształceniu, kursach, przebiegu dotychczasowej kariery, zainteresowaniach.

Tym, czym najbardziej portale społecznościowe odróżniają się od zwykłych serwisów rekrutacyjnych jest ich interaktywność. Na tradycyjnych, są zamieszczone oferty pracy, informacje o firmach, kursach, szkoleniach, itd.

Społecznościowe działają w dwie strony. Prezentują się na nich również pracownicy. Nie tylko osoby szukające pracy. Właściwie to zarejestrowane są głównie osoby mające posadę, które nie szukają pracy "na już", ale stale monitorującej rynek pracy. O swojej pracy, firmie, branży z innymi użytkownikami mogą podyskutować na forach internetowych.

W ciągu zaledwie 10 miesięcy funkcjonowania serwisu Profeo, zarejestrowało się na nim 100 tys. użytkowników. Inny popularny portal, GoldenLine podaje, że ma wpisanych kilkaset tys. osób.

Część serwisów jest skierowana do określonych grup zawodowych. Dla dziennikarzy, ludzi mediów, reklamy i public relations przeznaczony jest cafe.wirtualnemedia.pl.

- Na serwis GoldenLine natknąłem się przypadkowo. Zarejestrowałem się, aby zobaczyć jak to działa. Ten serwis jest pomocny. Głównie jeśli chodzi o wymianę doświadczeń, pomoc, porady - twierdzi Robert Grzegorz Jedliński, kierownik Polhydro w Rzeszowie.

Dorota Pielech, obecnie konsultant systemów informatycznych w WSK PZL Rzeszów, akurat była na etapie zmiany pracy.

- Na GoldenLine umieszczane są ogłoszenia o pracę. Często jest tak, że agencje rekrutujące kandydatów do pracy w różnych firmach, przeglądając profile, wysyłają swoją ofertę bezpośrednio na skrzynkę e-mailową danego andydata - wyjaśnia pani Dorota.

Bardzo ceni sobie możliwość nawiązywania kontaktów z osobami z jej branży.

Pracy szukał również Witold Mikiciuk, obecnie pracownik PZL Rzeszów. Opowiada, że dzięki serwisowi dostał oferty pracy, ale żadna nie zakończyła się pozytywnie.
Widoczny dla potencjalnych pracodawców i "łowców głów" chce być Piotr Bobeł, kierownik ds. rozwoju sprzedaży w Polkomtel. Dlatego ma swój profil w serwisie społecznościowym dla profesjonalistów.

- Profil na takim serwisie to również informacja dla ludzi z branży na temat mojej osoby, poczynań zawodowych czy też dotyczących mojego wykształcenia - twierdzi pan Piotr.

Chwali sobie to, że napływają oferty pracy i to dedykowane bezpośrednio do niego. Co oznacza, że potencjalny pracodawca, lub ktoś działający w jego imieniu, już wstępnie zweryfikował wymogi formalne dla danego stanowiska i uznał, że pan Piotr jest spełnia.

Dla Rafała Paśko, nauczyciela w II Liceum Ogólnokształcących w Przemyślu, serwis dla profesjonalistów to dogodna możliwość znalezienia dodatkowej pracy.

- W moim przypadku zaowocowało to dodatkową pracą. To biuro pracy otwarte 24 godziny na dobę - taką formę chwali pan Rafał.

Według różnych badań, szacuje się, że obecnie od 65 do 85 proc. posad udaje się znaleźć dzięki sieci kontaktów. Budowanie takiej siatki, fachowcy określają mianem networkingu.

Zdaniem Roberta Wendta, znawcy tematu i autora e-booka "Zasady skutecznego networkingu", zjawisko to jest świadomym procesem wymiany informacji, zasobów, wzajemnego poparcia i możliwości, prowadzony przy pomocy wzajemnie korzystnych kontaktów.

Specjaliści twierdzą, że w networkingu nie chodzi jedynie o płytkie kontakty i krótkie spotkania netowe, lecz o pielęgnowanie relacji z innymi ludźmi w taki sposób, aby można było się do kogoś zwrócić, gdy potrzeba informacji i wsparcia oraz komuś pomóc.