Sportowa giełda

Sobotnią giełdę w Mielcu zorganizowano po raz szósty z inicjatywy Polskiego Klubu Kolekcjonerów Sportowych. Jak przyznają organizatorzy, do Spółdzielczego Domu Kultury, gdzie odbywają się spotkania hobbystów, przyjeżdża coraz więcej osób z południowej Polski. - W tym roku gościliśmy około 150 osób z Radomia, Krakowa, Tarnobrzega, Zabrza, Rzeszowa i innych miast - mówi Leszek Śledziona, organizator giełdy i prezes Stowarzyszenia Kibiców Stali Mielec "3xS".
Podczas giełdy można było kupić lub wymienić monografie, programy meczy piłkarskich, gazety i wiele innych pamiątek. Śledziona zaznaczył jednak, że najwięcej wystawiono odznak klubowych polskich i zagranicznych. Mielecką giełdę odwiedziło wielu znanych kolekcjonerów, wśród których był Wojciech Zimek z Rzeszowa. Jak przyznali goście giełdy, jego kolekcja przedwojennych odznak klubowych wzbudza u wielu hobbystów ogromną zazdrość. W trakcie imprezy doszło do kilku konkretnych transakcji, podczas których właścicieli zmieniły bardzo wartościowe pamiątki. - Otrzymałem propozycję odsprzedaży lub wymiany pewnej odznaki. Muszę w ciągu tygodnia udzielić odpowiedzi, ale mam dylemat, bo zaoferowana cena to niezła pensja, z drugiej strony odznaka to unikat i jestem do niej przywiązany - zdradził "Nowinom" jeden z mieleckich hobbystów. Jak przyznał, najdroższe zbiory kolekcjonerskich "królów" mają często wartość wysokiej klasy samochodu zachodniej marki.
Swoje stoisko z klubowymi gadżetami mieli także kibice ze Stowarzyszenia "3xS". - Muszę przyznać, że dużym zainteresowaniem cieszyły się nasze czapki, koszulki i proporczyki. W końcu Stal Mielec to klub z bogatą historią i tradycjami, dlatego wielu z kolekcjonerów chce mieć w swoich zbiorach kilka gadżetów klubu - mówi Bartek Jaskot ze Stowarzyszenia.