Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spory ruch transferowy w III lidze

luci, mawa, MaP, sol, ley
Wisłoka będzie opierać skład o wychowanków. Inne kluby szukają piłkarzy.
Wisłoka będzie opierać skład o wychowanków. Inne kluby szukają piłkarzy. FOT. SŁAWOMIR OSKARBSKI
Izolator Boguchwała i Wisłoka Dębica rozpoczęły wczoraj treningi. Inne trzecioligowe kluby kompletują składy. Wszyscy w weekend chcieli by już mieć pełne kadry.

21 piłkarzy stawiło się wczoraj na pierwszych zajęciach Wisłoki. Nie było wśród nich m.in. Mateusza Wolańskiego, który żegna się z klubem. Jeszcze nie jest przesądzone, gdzie Wolański ostatecznie wyląduje.

W klubie zostaje natomiast Waldemar Jędrusiak, którego wczoraj na treningu też zabrakło, ale wkrótce dołączy do kolegów. Podobnie jak Marcin Zarychta, którego nieobecność spowodowana była sprawami rodzinnymi. Po Wisłoce nie należy spodziewać się spektakularnych transferów. Władze klubu chcą, by trzecioligowa drużyna opierała się na wychowankach.

Izolator testuje 20 młodzieżowców

Około 20 młodzieżowców testował podczas wczorajszego treningu Grzegorz Opaliński.

- Nie zdradzę ich nazwisk, bo zaraz mi podkupią chłopaków Stal Rzeszów albo Resovia, a z nimi nie mogę się równać - tłumaczył trener. Przynał jednak, że byli wśród nich Tomasz Magdoń z Lechii Sędziszów oraz Sebastian Brodzki ze Strugu Tyczyn. - W niedzielę wyjeżdżamy na obóz do Juszyna koło Makowa Podhalańskiego i chcę tam zabrać około dziesięciu młodzieżowców z już podpisanymi kontraktami - dodawał "Opal".

Od wczoraj pomaga mu nowy asystent - Szymon Szydełko, który zastąpił Przemysława Matułę. Były zawodnik Izolatora, a ostatnio Resovii, skończył właśnie WF na Uniwersytecie Rzeszowskim, a teraz robi II klasę trenerską na AWF Kraków.
W czasie zajęć prezes Robert Ciuba zajęty był podpisywaniem umów z dotychczasowymi starszymi zawodnikami.

- Podpisali wszyscy, nikt od nas nie odchodzi - zapowiedział po treningu prezes, który jest także przygotowany na ewentualność odejścia Tomasza Walata do Stali Stalowa Wola.

Węgrzyna jednak nie będzie

Marek Węgrzyn, który od pewnego czasu przymierzany był do rzeszowskiej Stali, najprawdopodobniej zostanie jednak w Sanoku.

- Na treningu się nie pojawił. Nie dostaliśmy od niego żadnej odpowiedzi, czyli wygląda na to, że sprawa jest jasna - mówi Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłkarskiej rzeszowian. W Sanoku mówi się, że Węgrzyn dogadał się już z tamtejszą Stalą i niedługo podpisze nowy kontrakt.

Na wczorajszym treningu, oprócz Pawła Kosiby (Stal S.), Roberta Kurosza i Łukasza Tyrawskiego (Żurawianka), którzy byli już wcześniej, pojawił się Łukasz Machnica z Zimowitu Rzeszów. Łącznie trenowało 30 zawodników, w tym kilku z drugiej drużyny.

- Na dzisiejszych zajęciach po raz pierwszy drużynę poprowadzi Andrzej Orzeszek - tłumaczy Jacek Hus, drugi trener. - Będzie pięciu nowych zawodników, których będziemy sprawdzać na treningach i w zbliżających się sparingach.
Padiasek i Stecura wracają do Orła

Pomocnik Kamil Padiasek i bramkarz Dariusz Stecura trenowali wczoraj z Orłem Przeworsk. Obaj prawdopodobnie grać będą wiosną w ekipie Bogusława Sierżęgi, choć umowy dopiero mają podpisać. Padiasek latem szukał klubu, a Stecura ostatnio bronił w JKS-ie Jarosław.

- W klubie był też dziś Mateusz Kocur, który po nieudanej przygodzie z Zagłębiem Sosnowiec teraz szuka klubu koło Krakowa. Wszyscy dostali czas na określenie się do końca tygodnia, bo chcę zacząć przygotowania z całym zespołem - tłumaczy trener.

Wakat w bramce zrobił się po odejściu Jacka Grocha do MKS-u Kańczuga. Teraz o bluzę z numerem 1 walczyć będą wspomniany Stecura oraz doświadczony Łukasz Jankowski i nastolatek Paweł Łański.

Trener Orła nadal testuje grupę kilkunastu młodzieżowców.

- Chcę mieć siedmiu ludzi do rywalizacji o trzy miejsca w składzie - mówi Sierżęga. - Szkoda tylko, że działacze ościennych klubów żądają za wypożyczenie chłopaków astronomicznych kwot, zamiast zgodzić się na promocję w trzeciej lidze.

Definitywnie upadł temat pozyskania Marina Drabika z Sokoła Nisko, ale na jego miejsce trener ma dwóch nie gorszych kandydatów.

Prymula odchodzi z Resovii

Kibice Resovii nie zobaczą w szeregach swojej drużyny w nadchodzącym sezonie Krystiana Prymuli. Zawodnik ten spędził w klubie z Rzeszowa wiosnę, ale nie dogadał się w spawie dalszej gry. Wczoraj na treningu oficjalnie pożegnał się z kolegami. Poza kadrą są też Jarosław Piątkowski i Jarosław Białek. Pozostali prawdopodobnie zostaną.

Do łask trenera Tomasza Tułacza chcą się wprosić za to byli piłkarze Resovii - Rafał Rajzer (powrót z zagranicy) i Sławomir Przybyła (Karpaty Krosno). Głównym celem trenera Tułacza jest sprowadzenie młodzieżowców, których w Resovii jest jak na lekarstwo. Niewykluczone, że coach rzeszowian sięgnie po dobrze znanych mu zawodników Stali Mielec.

- Na pewno poszukamy wśród nich zawodników do Resovii - przyznał trener. - Ale szukamy nie tylko w Mielcu. Zamierzam skompletować kadrę do końca tygodnia. W sobotę wyjeżdżamy na obóz i chciałbym mieć na nim zawodników, którzy będą grać w sezonie.

"Bilu" w Karpatach?

Między słupkami bramki Karpat niemal na sto procent stanie Robert Grabolus, ostatnio grający w Zamczysku Odrzykoń, a wcześniej m.in w Czarnych Jasło. W kręgu zainteresowań jest również Maciej Biliński, dobry znajomy trenera Macieja Huzarskiego z Resovii oraz młodzieżowiec Jakub Zima ze Stali Mielec i Artur Pernal z Przełęczy Dukla.

Istotną informacją dla krośnieńskich kibiców jest również pozyskanie przez klub nowego sponsora, którym zostało Krośnieńskie Przedsiębiorstwo Budowlane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24