Rozstanie Nilssona z Mielcem nie trwało długo. Jego następca Marek Motyczyński pracował tylko dwa tygodnie, nie spełnił chyba oczekiwań zarządu, choć sam twierdzi, że to on zrezygnował z pracy. O dziwo klub nie szukał kolejnego trenera, tylko postanowił na nowo porozumieć się z Nilssonem. Co wydaje się być dość kuriozalne.
- Zawsze ceniłem pracę trenera Nilssona i nawet, jak się rozstawaliśmy, to pozostawaliśmy w bardzo dobrych stosunkach - mówi Roman Kowalik, prezes SPR Stal. - Nie miałem oporów, żeby zadzwonić do niego i powiedzieć „Dawid, jest taka sytuacja, przyjeżdżaj, w niedzielę gramy”. Był zaskoczony, ale zgodził się.
Sytuacja jest dość niecodzienna, ale Nilsson nie odmówił, choć z przyczyn osobistych do Mielca zawitał dopiero w sobotę. Wcześniej treningi z drużyną prowadził Piotr Bachan, który na co dzień w Stali odpowiada za przygotowanie motoryczne zawodników.
Nilsson nie ma zatem zbyt wiele czasu na przygotowanie drużyny do niedzielnego meczu. Jesienią MMTS pewnie pokonał Stal 30:23 i choć patrząc w tabelę ligową jest zespołem, jak najbardziej w zasięgu mielczan, to spotkanie może okazać się trudniejsze, niż komuś się może wydawać. Drużyna prowadzona przez trenera Bartłomieja Jaszkę ma tylko sześć oczek więcej niż Stal, w tym roku też rozegrała cztery spotkania, ale dwa z nich zwyciężyła. Szczególnie udane były dwa ostatnie starcia. Kwidzynianie na inaugurację rundy rewanżowej rozbili Chrobrego Głogów, a kilka dni później byli blisko urwania punktów Azotom Puławy. Trzeci zespół polskiej ligi dopiero w samej końcówce zapewnił sobie wygraną.
MMTS nie ma jednego bramkostrzelnego gracza, który wyróżnia się w tym elemencie. Najwięcej razy do bramki rywali trafił Damian Przytuła - 37 razy, ale podobny dorobek ma kilku innych zawodników: Potoczny i Szyszko po 36, Lendzwojczak i Ossowski po 35. Bardzo dobre mecze ma ostatnio za sobą też bramkarz kwidzynian Jakub Matlęga, wybrany m.in. graczem 14. kolejki PGNiG Superligi.
Mielczanie nie marzą o niczym tak, jak o wygranej, bo od ostatniego ligowego triumfu mija już trzy miesiące, a ostatnia porażka z Tarnowem była bardzo bolesna.
- Wiemy, że nie zagraliśmy słabo, że coś nie grało, tak jak powinno - mówi Łukasz Janyst, skrzydłowy Stali. - Będziemy chcieli zmazać tę plamę w meczu z Kwidzynem. Musimy wyjść i walczyć i nie myśleć już o Tarnowie, tylko o tym jak pokonać Kwidzyn. Zdajemy sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji jesteśmy i jak bardzo te punkty są nam potrzebne.
Transmisja meczu Stal - MMTS na emocje.tv.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]