Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, czym twoje dziecko jedzie na ferie

Bartosz Gubernat
Jeśli chcesz sprawdzić stan autokaru, o pomoc poproś policję lub Inspekcję Transportu Drogowego. Kontrolę najlepiej zamówić z kilkudniowym wyprzedzeniem. To szczególnie istotne w czasie ferii, kiedy policjanci wykonują po kilkanaście kontroli dziennie i nie zawsze są w stanie przyjechać jednocześnie na każde wezwanie. Na Podkarpaciu ITD czeka na zgłoszenia pod numerem telefonu 17 850 46 71. Policja prosi z dyżurnym najbliższej komendy. Można też zadzwonić na ogólny numer alarmowy 997. Stałe punkty kontroli na Podpromiu i pod Heliosem działają od poniedziałku do piątku. Pierwszy jest czynny w godz. 6-8, drugi między 9 a 12.
Jeśli chcesz sprawdzić stan autokaru, o pomoc poproś policję lub Inspekcję Transportu Drogowego. Kontrolę najlepiej zamówić z kilkudniowym wyprzedzeniem. To szczególnie istotne w czasie ferii, kiedy policjanci wykonują po kilkanaście kontroli dziennie i nie zawsze są w stanie przyjechać jednocześnie na każde wezwanie. Na Podkarpaciu ITD czeka na zgłoszenia pod numerem telefonu 17 850 46 71. Policja prosi z dyżurnym najbliższej komendy. Można też zadzwonić na ogólny numer alarmowy 997. Stałe punkty kontroli na Podpromiu i pod Heliosem działają od poniedziałku do piątku. Pierwszy jest czynny w godz. 6-8, drugi między 9 a 12. Krzysztof Łokaj
Tylko dzisiaj podkarpacka policja zatrzymała sześciu pijanych kierowców autobusów.

- Najwięcej, aż 1,30 promila wydmuchał 32-letni kierowca mercedesa, którego skontrolowaliśmy w Czudcu. Wiózł 14 osób. Stracił prawo jazdy i stanie przed sądem. Podobny los czeka pięciu innych mężczyzn, których zatrzymaliśmy w Strzyżowie, Przemyślu, Nozdrzcu, Dydni i Partyni - mówi Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Od dzisiaj na Podkarpaciu trwa policyjna akcja "Bezpieczne ferie 2014". Jej częścią są kontrole autokarów, głównie tych, które wożą dzieci na zimowiska. - Na miejscu kontrolujemy stan trzeźwości i czas pracy kierowcy. Autobus sprawdzamy przede wszystkim pod kątem stanu hamulców, zawieszenia i układu kierowniczego. Jeśli stwierdzimy usterki zagrażające zdrowiu i życiu pasażerów, zakazujemy dalszej jazdy, a przewoźnik musi zapewnić podróżnym inny pojazd - mówi Janusz Trzeciak, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Ponieważ policjanci przeszkoleni do kontroli autobusów pracują głównie w drogówkach komend miejskich i powiatowych, to tam rodzice dzieci lub sami pasażerowie mogą zgłaszać chęć kontroli. - Najlepiej z kilkudniowym wyprzedzeniem, abyśmy mogli tak zaplanować pracę, żeby odpowiedzieć na wszystkie wezwania - mówi naczelnik Trzeciak.

W zimową akcję włączyła się Inspekcja Transportu Drogowego, która przez dwa tygodnie będzie stacjonować w stałych punktach kontroli, na rzeszowskich parkingach przed kinem Helios oraz na Podpromiu. Jak przekonuje Łukasz Tur, szef podkarpackich "krokodyli", z kontroli warto skorzystać z kilku powodów. - Przede wszystkim dlatego, że wśród wielu dobrych autobusów ciągle zdarzają się takie, które nawet nie powinny wyjechać na ulicę. Dla bezpieczeństwa nas wszystkich trzeba eliminować je z ruchu. Poza tym poniedziałkowe przykłady dowodzą, że wielu kierowców ciągle wsiada za kółko na "podwójnym gazie". To niedopuszczalne - mówi inspektor Tur.

Chociaż inspektorzy potwierdzają, że usterki zagrażające bezpieczeństwu pasażerów są coraz rzadsze, wielu kierowców ciągle igra z ludzkim życiem.

- Wiele pojazdów, które kierujemy do naprawy zatrzymujemy po pewnym czasie ponownie z tymi samymi usterkami, ale już z podbitym badaniem technicznym. To wina nieuczciwych diagnostów, którzy przymykając oko na uszkodzenia ryzykują zdrowie i życie pasażerów. To skrajna głupota - ocenia Łukasz Tur.

Radosław Jaskulski, instruktor bezpiecznej jazdy w Szkole Auto dodaje, że trzeźwy kierowca i sprawny autobus to podstawa, ale nawet taki zestaw nie zapewnia stuprocentowego bezpieczeństwa na drodze. Kluczowe znacznie ma również sposób przewozu pasażerów. - Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w chwili zderzenia pasażer ważący 70 kg przewraca wszystko, co spotka na swojej drodze z siłą trzytonowego przedmiotu. To masa równa dwóm dużym samochodom osobowym.

Efekt? Jeśli taka osoba uderzy w innego człowieka, praktycznie nie daje mu szans na przeżycie - wyjaśnia Radosław Jaskulski. Zachęca, aby nie mieć oporów przed zwróceniem uwagi kierowcy, który nie przestrzega zasad bezpiecznej jazdy. - W ten sposób naraża nasze życie i to on powinien się wstydzić. Milczenie i powściągliwość w takiej sytuacji może kosztować bardzo wiele - przekonuje instruktor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24