Sprawdź, komu ostatnio wyraźnie wzrosły zarobki

Lipcowa dynamika jest najwyższa od lutego. Ekonomiści oceniają, że to bardzo dobra wiadomość, gdyż za większymi pensjami  będą mogły iść większe wydatki. Jednak zdaniem ekonomistów nie oznacza to, że  pracodawcy chętniej zaczęli rozdzielać podwyżki. Oceniają, że  szybszy wzrost pensji to m. in. efekt przesunięć wypłaty premii w górnictwie.

Średnia pensja rośnie
Sprzyjała też różnica w liczbie dni roboczych, gdyż w lipcu liczba dni roboczych była o 1 większa niż rok wcześniej, wobec takiej samej liczby dni roboczych w czerwcu w tym i ubiegłym roku. Dzięki temu osoby pracujące na akord mogły zarobić więcej.
Kolejny pozytyw jest taki, że realnie średnia pensja nadal rośnie, mimo iż inflacja w lipcu ostro wystrzeliła – z 0,2 do 1,1 proc.
Kolejnych sygnałów zmian na lepsze specjaliści od rynku pracy dopatrują się  w danych o zatrudnieniu.

1,5 tysiąca etatów więcej powstało w sektorze przedsiębiorstw w lipcu w porównaniu z poprzednim miesiącem
W sektorze  przedsiębiorstw, czyli bez uwzględniania najmniejszych firm, budżetówki i sektora finansowego pracowało lipcu 5489,5 tysięcy osób. To około półtora tysiąca  więcej  niż w czerwcu i 0,7 proc. mniej niż w lipcu 2012 roku.
Wzrostu zatrudnienia w ujęciu rocznym ekonomiści spodziewają się z początkiem drugiego kwartału przyszłego roku. Wielu z nich sądzi, że  kluczowym czynnikiem stopniowego  ożywienia na rynku pracy okazał się przede wszystkim wzrost liczby etatów w krajowym przetwórstwie, wspierany przez odradzający się popyt zagraniczny.
Ekonomiści wyliczyli, że łączna pula pieniędzy wypłacona pracownikom, czyli tzw. fundusz płac, realnie zwiększył się o 1,7 proc. Miesiąc temu wzrost wyniósł 0,4 proc. W kolejnych miesiącach fundusz płac będzie rósł, ale znacznie wolniej, m. in. za sprawą wzrostu inflacji.