Stabill Jezioro Tarnobrzeg chce uciec z dołu tabeli

Jeziorowcy podbudowani okazałym zwycięstwem nad Polpharmą Starogard Gdański 107:80 pojechali w piątkowy ranek nad Bałtyk, gdzie także mają spore szanse na zwycięstwo.

Ten mecz będzie miał szczególne znaczenie dla szkoleniowca Jeziorowców, Dariusza Szubiała, który sezon zaczynał jako trener Kotwicy, jednak nie dawno rozstał się z tym zespołem i objął tarnobrzeską drużynę. W Kołobrzegu po raz pierwszy na ligowych parkietach w barwach Stabill Jezioro Tarnobrzeg zagra Tony Weeden, na którego bardzo liczą kibice.

Trzon z USA
Zespół Kotwicy podobnie jak nasza drużyna ma na koncie tylko dwa zwycięstwa i jest w tabeli Tauron Basket Ligi o jedną pozycję niżej, dlatego też ten mecz będzie bardzo ważny dla układu tabeli. Jeżeli naszym graczom uda się wygrać, na dobre opuszczą dół tabeli i co raz śmielej będą mogli patrzeć w stronę upragnionej ósemki, która gwarantuje grę w fazie play off. Podopieczni Dariusza Szczubiała muszą przede wszystkim utrzymać skuteczność z poprzedniego meczu, czyli ponad 60 procent celnych rzutów.

Coraz lepiej gracze Jeziora radzą sobie z rzutami zza linii 6,75, a nowo zakontraktowany Weeden powinien jeszcze bardziej w tym pomóc. Rzucający rodem z USA słynie z seryjnie zdobywanych punktów właśnie rzutami zza łuku.

Póki co nowy nabytek zapewne rozpocznie mecz na ławce rezerwowych i będzie zmiennikiem Marcina Nowakowskiego i Chaissona Allena.

Po drugiej stronie za rozgrywanie akcji odpowiadać będą Jordan Callahan i Jessie Sapp, obaj tworzą trzon swojego zespołu, zdobywając razem średnio co mecz blisko 28 punktów. Wspomaga ich Grzegorz Arabas, który co mecz notuje niespełna 10 oczek.

Ciekawie pod koszem
W ekipie "Czarodziei z Wydm" z Kołobrzega pod koszem królują także Amerykanie, duet Karron Johnson i Terrell Parks. Obaj średnio zdobywają 11 punktów, ten pierwszy dodatkowo zbiera średnio cztery piłki, a Parks ponad siedem. Jednak trener Dariusz Szczubiał także ma do dyspozycji dobrych graczy podkoszowych. Zarówno Andrew Fitzgerald jak i Nicchaeus Doaks prezentują wysoką formę, w obwodzie jest także Szymon Łukasiak, który również potrafi wnieść wiele dobrego do zespołu.

Niestety nadal niedysponowani są Dawid Przybyszewski, Krzysztof Krajniewski i Michał Marciniak, którzy leczą urazy i w Kołobrzegu nie zagrają. W zespole Kotwicy nadal nie wiadomo, kiedy będzie mógł zagrać Marek Piechowicz, nota bene były gracz Siarki Jezioro Tarnobrzeg, który zapewne bardzo chciałby w sobotnim spotkaniu wystąpić, ale stoi to pod znakiem zapytania. Marek cały czas leczy kontuzję, która uniemożliwia mu grę w tym sezonie.

W pozostałych spotkaniach: Asseco Gdynia - PGE Turów Zgorzelec, Rosa Radom - AZS Koszalin, Trefl Sopot - Śląsk Wrocław, Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek, Stelmet Zielona Góra - Polpharma Starogard Gdański.