Stal Kraśnik pokonała Sokoła Sieniawa. Nie wykorzystany rzut karny Sokoła

Już w pierwszej akcji Maciej Welman dośrodkował ze skrzydła, a piłka, która mu zeszła z nogi, przelobowała bramkarza, odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Kolejna akcja gospodarzy zakończyła się drugim golem. Jakub Gajewski zagrał do Bartłomieja Konecznego, a ten dośrodkował w pole karne, gdzie Kamil Król podwyższył prowadzenie miejscowych. Z biegiem czasu obudził się Sokół, ale dośrodkowanie Przemysława Nalepki wyłapał bramkarz Stali.

Po przerwie Sokół zaczął mocniej atakować, jednak do 69 minuty nie wiele z tego wynikało. Obrońcy Stali skutecznie rozbijali zapędy gości. Wtedy to Patryk Kapuściński nie zdołał pokonać bramkarza Stali z rzutu karnego (strzał wybronił Sebastian Ciołek). Kilka minut później Sokół po raz drugi stanął przed szansą zdobycia gola z rzutu karnego. Tym razem z jedenastu minut nie pomylił się Kacper Drelich. Wynik spotkania w ostatniej minucie podstawowego czasu gry strzałem głowa ustalił Kamil Król, zdobywając swojego drugiego gola w tym meczu.

Stal Kraśnik - Sokół Sieniawa 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Welman 3, 2:0 K. Król 10, 2:1 Drelich 82-karny, 3:1 K. Król 90.

Stal: Ciołek – Gajewski, Mazurek, Pietroń, Kudryavtsev (90+2 Lutsyk) – Skrzyński, Welman (85 Szewc), Partyka ż (89 Drozd), Koneczny (90+2 Nastałek), R. Król ż – K. Król (90+1 Kisiel). Trener Jarosław Pacholarz.

Sokół: Korziewicz 5 – Kardyś 6 (65 Kądziołka 5), Drelich 6, Padiasek 6, Kapuściński 6, Lis 6 – Purcha 5 (75 Majda ż), Ochał 6, Surmiak 6, Nalepka ż 5 (65 Wąsik 5) – M. Jędryas 5 (90 Smolarczyk). Trener Szymon Szydełko.

Sędziował Moskal (Skarżysko-Kamienna). Widzów 200.

ZOBACZ TAKŻE - Blisko 400 trenerów z Podkarpacia na konferencji Grassroots w Łańcucie