Stal Mielec gra w Zabrzu z Górnikiem. Będzie ciężko

Porażka ekipy Pawła Nocha sprawi, że mielczanie znacznie oddalą się od czołówki tabeli.

- My nie możemy myśleć, że będzie to trudny mecz. W tej lidze każdy rywal jest trudny. Musimy wyjść i zostawić na parkiecie całe serce, bo przecież trzeba, gdzieś tych punktów szukać - mówi przed dzisiejszym meczem Łukasz Janyst, skrzydłowy PGE Stali Mielec. - Jeżeli chcemy walczyć o wyższe lokaty, to nawet z takim rywalem jak Górnik trzeba myśleć o wygranej.

Bojowego nastawienia wśród mielczan nie brakuje, ale ostatnie mecze nie napawają optymizmem. Po porażce w Głogowie nasi szczypiorniści wyciągnęli wnioski i w meczu z Gwardią ostro zaczęli od samego początku. Niestety potem było już w kratkę.

- Mecz z Opolem był dziwny, trzeba wyeliminować błędy i zagrać z Górnikiem na sto procent - motywuje zawodników Paweł Noch, który nie będzie mógł skorzystać w Zabrzu z usług Mirosława Gudza. - To nasz kluczowy obrońca, bez niego będzie bardzo ciężko, ale musimy sobie jakoś radzić.

Gudzowi odezwała się kontuzja kostki, pauzował już w meczu z Opolem i odpocznie jeszcze przez kilka kolejnych dni. Z pewnością przydałby się w meczu z Górnikiem, bo to zespół w którym nie brakuje solidnych graczy. Mariusza Jurasika, Roberta Orzechowskiego, Michała Kubisztala i Patryka Kuchczyńskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy z nich ma za sobą sporo gier w reprezentacji.

Warto dodać, że w przeciwieństwie do Stali zabrzanie zanotowali bardzo dobry start w tym roku. W pierwszej kolejce 2014 roku nieznacznie ulegli Orlen Wiśle Płock, a tydzień później jako pierwsi w tym sezonie wygrali w Szczecinie. Mimo to nie bez obaw podchodzą do tego spotkania.

- Zespół z Mielca jest niewygodnym przeciwnikiem. Dużo biegają, musimy zniwelować im tą groźną broń. To mecz o ważne punkty, wygrana pozwoli nam nawiązać walkę z zespołami, które są wyżej od nas - powiedział Adam Twardo, rozgrywający Górnika.

Początek meczu w Zabrzu o godzinie 19. Relację przeprowadzi telewizja Polsat Sport.